Rosji udało się zbudować broń, aby uderzyć w satelity SpaceX Starlink w Ukrainie. O tym Raporty The Washington Post, powołując się na tajny raport wywiadu USA.
Według publikacji, Rosja od miesięcy eksperymentuje z systemami walki elektronicznej Tobol, próbując zakłócić transmisję danych Starlink w Ukrainie. Zgodnie z ustaleniami należy zauważyć, że nowy program tego systemu walki elektronicznej, „rzekomo zaprojektowany do ochrony satelitów Kremla, może być wykorzystany do atakowania satelitów używanych przez jego przeciwników”.
Pozostaje niejasne, czy awarie w Starlink zgłoszone w Ukrainie były wynikiem rosyjskich eksperymentów z Tobolem lub innymi środkami zakłócającymi, takimi jak Tirada 2. Siły ukraińskie poinformowały o zakłóceniach komunikacji w październiku, gdy zbliżały się do rosyjskich pozycji podczas udanych kontrofensyw na południu i wschodzie. Następnie pojawiły się spekulacje, że SpaceX ograniczył dostęp do Internetu w tych obszarach, aby Rosjanie nie mogli z niego korzystać.
Analitycy zidentyfikowali co najmniej siedem kompleksów Tobol w Rosji, wszystkie zlokalizowane w pobliżu obiektów wykorzystywanych do śledzenia satelitów. Podczas gdy rozmieszczenie przez Rosję rakiet Tobol w całym kraju może wskazywać, że są one wykorzystywane do celów obronnych, trzy miejsca oceniane przez wywiad USA – jedno w pobliżu Moskwy, jedno w pobliżu Krymu i jedno w Kaliningradzie – są najbliżej Ukrainy, co czyni je odpowiednimi do ataku ukraińskich zdolności komunikacyjnych.
SpaceX, który jest właścicielem Starlink, odmówił komentarza. Zeszłej wiosny Musk krótko skomentował próby Kremla zaatakowania technologii, zauważając, że podczas gdy Starlink wykazał swoją odporność na takie próby „zagłuszania i hakowania”, Rosjanie wydają się zwiększać swoje wysiłki. Kostiantyn Zhura, rzecznik Ministerstwa Obrony Ukrainy, powiedział, że urzędnicy w Kijowie są świadomi wysiłków Rosji i „podejmują kroki w celu ich neutralizacji”.