Rosja zaczęła rozmieszczać elitarne jednostki swojej armii, w tym spadochroniarzy, w Bachmucie. Powodem tego były ogromne straty wśród PMC „Wagner”, powiedział spiker Wschodniej grupy sił Sił Zbrojnych Ukrainy Sergij Czerewatij na antenie telethonu.
Według niego rosyjskie jednostki spadochroniarzy wysłane do Bachmutu również poniosły straty – z tego powodu zostały obsadzone zmobilizowanymi.
Cherevatyi dodał, że Rosjanie tracą około stu osób zabitych w Bachmucie każdego dnia. Ponadto są ranni i ciężko ranni.
„Mają bardzo ciężkie straty, zwłaszcza teraz ten napływ z rosyjskich więzień nie trwa zbyt wiele. To jest najbardziej agresywna grupa, Wagner, która wykazała się największą agresywnością, największą dynamiką ataków, tracą swój potencjał” – powiedział Czerewatij.
5 kwietnia prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podczas wizyty w Polsce powiedział, że sytuacja w Bachmucie w obwodzie donieckim pozostaje najtrudniejsza na froncie, ale siły ukraińskie są w mieście, a najeźdźcy go nie kontrolują. Jednocześnie, zdaniem Zełenskiego, „jeśli nadejdzie moment jeszcze gorętszych wydarzeń i niebezpieczeństwo, że możemy stracić personel z powodu środowiska, na pewno będą odpowiednie właściwe decyzje generała na ziemi”.
Wcześniej analitycy Amerykańskiego Instytutu Badań nad Wojną informowali, że wojska rosyjskie znacznie spowolniły ataki w Bachmucie. Jednocześnie miasto to nadal jest jednym z najgorętszych punktów wojny rosyjsko-ukraińskiej.