Papież Franciszek w orędziu wielkanocnym „Urbi et Orbi” („Do miasta i świata”) prosił Boga, aby „rzucił światło Wielkanocy na naród rosyjski” i pomógł Ukraińcom na drodze do pokoju. Pisze o tym Strażnik.
Papież podobno przewodniczył uroczystej Mszy Wielkanocnej na Słonecznym Placu Świętego Piotra, z balkonu, z którego wygłosił swoje coroczne przesłanie błogosławieństwa, zwracając się do tłumu szacowanego przez Watykan na około 100 000. Lud.
„Pomoc (Bóg – red.) Umiłowanemu narodowi ukraińskiemu na drodze do pokoju i wylać światło wielkanocne na naród rosyjski. Pociesz rannych i tych, którzy stracili swoich bliskich z powodu wojny, i spraw, aby jeńcy wrócili cali i zdrowi do swoich rodzin. Otwórz serca całej wspólnoty międzynarodowej, aby starała się położyć kres tej wojnie i wszystkim konfliktom, które plamią świat krwią.
Papież mówił o „ciemnościach i ciemnościach, w których zbyt często znajduje się nasz świat” i modlił się do Boga o pokój.
Papież poprosił również Rosjan, aby poznali prawdę o inwazji ich kraju w Ukrainę.
„Otwórzcie serca całej wspólnoty międzynarodowej, aby starały się położyć kres tej wojnie, wszystkim konfliktom i rozlewowi krwi w naszym świecie” – zwrócił się Franciszek do Wszechmogącego.
Przypomnijmy, że w Watykanie 7 kwietnia odbyła się procesja w Koloseum na temat „Głosy pokoju w czasie wojny”. Ministerstwo Spraw Zagranicznych Ukrainy skrytykowało Watykan za incydent podczas procesji. Mowa o tekstach, które zostały odczytane podczas 10. stacji Procesji Świętej: w imieniu ukraińskiego nastolatka, który znalazł schronienie we Włoszech po zdobyciu Mariupola przez wojska rosyjskie, oraz rosyjskiego chłopca, którego brat-żołnierz stracił życie, a którego ojciec i dziadek zaginęli jako uczestnicy rosyjskiej wojny z Ukrainą.