Służba Bezpieczeństwa Ukrainy wraz z Państwowym Biurem Śledczym przeszukała w 15 kompaniach zbiegłego członka Partii regionów i byłego zastępcy sekretarza Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Wołodymyra Siwkowycza i ustaliła, że pracują oni dla rosyjskich służb specjalnych. Firmy, które świadczyły usługi związane z nieruchomościami, transportem i finansami, są powiązane z Siwkowiczem i FSB.
O tym Zgłoszone w służbie prasowej SBU w środę, 5 kwietnia. Milicjanci przeprowadzili ponad 30 przeszukań w 15 kompaniach w Kijowskim obwodzie, związanych ze zdrajcą Włodzimierzem Siwkowyczem.
„Ustalono, że pracę tych przedsiębiorstw kontroluje były zastępca sekretarza Rady narodowego bezpieczeństwa i obrony Włodzimierz Siwkowycz, który jest podejrzany o zdradę i szpiegostwo. Według śledztwa to on nadzoruje działalność tzw. „biura politycznego” w Moskwie, które zostało zorganizowane na zlecenie FSB. Zadaniem tego „biura” jest prowadzenie działań rozpoznawczych i wywrotowych przeciwko Ukrainie, w tym koordynacja pracy sieci wywiadowczych na obszarach frontowych naszego państwa”, – poinformowała służba prasowa SBU.
Aby ukryć swoje zbrodnie, Wołodymyr Siwkowycz wykorzystał firmy w Kijowie. Ich zyski były wykorzystywane do finansowania działalności wywrotowej i wspierania Rosji.
Podczas przeszukań funkcjonariusze organów ścigania znaleźli broń, dokumenty i inne materiały potwierdzające zbrodnie Siwkowicza. Były zastępca sekretarza Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony jest oskarżony o zdradę i nadużycie urzędu.
Od 2010 roku Wołodymyr Siwkowycz jest wicepremierem odpowiedzialnym za blok władzy ówczesnego premiera Mykoły Azarowa. W tym samym roku został zastępcą sekretarza Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony. Po rewolucji godności w 2014 roku Władimir Siwkowicz uciekł do Rosji, skąd kontynuuje swoją działalność wywrotową.