Rosyjscy najeźdźcy rozpoczęli budowę dodatkowego ogrodzenia przy wejściu do elektrowni jądrowej w Zaporożu. Może to wskazywać, że stacja jest przygotowywana do obrony, powiedział Energoatom.
„Okupanci instalują dodatkowe ogrodzenie, aby ogrodzić wejścia do ZNPP. Odtąd pracownicy elektrowni jądrowej w Zaporożu nie będą do niej docierać bezpośrednio, jak to zawsze było, i część drogi pokonają pieszo” – czytamy w oświadczeniu Komunikat.
W związku z tym regularne autobusy dla personelu ZNPP, którzy dostarczają naukowców jądrowych do pracy, nie będą już kursować do miejsca docelowego trasy. Przeszkodą będzie nowe ogrodzenie, które najeźdźcy ustawiają na podejściach do budynku administracyjnego stacji. Aby to zrobić, już zaczęli kopać ziemię, powiedział Energoatom.
«Autobusy wahadłowe docierają tylko do ronda, gdzie wysadza się pracowników ZNPP, a potem po prostu muszą jechać. W ten sposób Rashiści faktycznie rozszerzają zamknięty obwód wokół stacji, rzekomo przygotowując ją do obrony. Mówiąc najprościej: boją się w taki sposób, że nie zatrzymują się nawet przed nielegalną budową na terytorium obiektu jądrowego„, – czytamy w komunikacie.
Zaporoska elektrownia jądrowa jest największą elektrownią jądrową w Europie. Od marca 2022 roku znajduje się pod kontrolą rosyjskich okupantów. W tym samym czasie najeźdźcy zaczęli porywać nawet tych pracowników elektrowni jądrowej, którzy byli wobec nich lojalni.