Na posiedzeniu Wspólnej Komisji Kontroli (OKC) w sprawie zarządzania operacją pokojową w Naddniestrzu Mołdawia ogłosiła naruszenie reżimu bezpieczeństwa przez tzw. kontyngent pokojowy Rosji. O tym chodzi w oświadczeniu Biura ds. Reintegracji Mołdawii, pisze „Europejska Prawda» w odniesieniu do Moldpres.
Podobno podczas posiedzenia OKC Mołdawia poruszyła kwestię nielegalnych posterunków „naddniestrzańskich” organów ścigania i konieczność ich wycofania z tzw. strefy bezpieczeństwa położonej wzdłuż całej granicy administracyjnej między prawym i lewym brzegiem Dniestru.
Delegacja z Mołdawii zwróciła uwagę na powtarzające się przypadki rozmieszczenia przez Połączone Siły Pokojowe punktów kontrolnych, w których samochody są bezzasadnie zatrzymywane, w tym dyplomatów akredytowanych w Mołdawii.
Ponadto wskazano na naruszenia reżimu strefy bezpieczeństwa przez rosyjski kontyngent wojskowy od lutego do kwietnia 2023 r. Chodziło o nieskoordynowane „przemieszczanie opancerzonego sprzętu wojskowego poza siedzibę stanowisk Połączonych Sił Pokojowych”.
Urząd ds. Reintegracji Mołdawii podkreślił, że incydenty te „odbiły się echem w społeczeństwie i zwiększyły niezadowolenie mieszkańców strefy bezpieczeństwa, którzy są regularnie poddawani nieuzasadnionym zatrzymaniom z nadmierną weryfikacją dokumentów i pojazdów”.
W związku z tym Kiszyniów wezwał rosyjski kontyngent wojskowy do powstrzymania się od działań destabilizujących i przyczynienia się do utrzymania pokoju nad brzegiem Dniestru.
Kontyngent wojskowy Federacji Rosyjskiej w Naddniestrzu jest oficjalnie nazywany Grupą Operacyjną Wojsk Rosyjskich (OGRV). Kontyngent składa się z dwóch zmotoryzowanych batalionów strzelców oraz jednostki sterującej. Ogólnie rzecz biorąc, są to od 1500 do 1700 żołnierzy Federacji Rosyjskiej. Mołdawia uważa obecność DGP w Naddniestrzu za nielegalną i domaga się jej wycofania.
Wcześniej rosyjscy wojskowi mogli rotować przez korytarz lądowy Ukrainy, ale od 2014 roku nie mieli takiej możliwości.