Chiński ambasador przy UE Fu Kong nazwał oświadczenie o „bezgranicznej przyjaźni” Chin z Rosją „chwytem retorycznym”. O tym Raporty The New York Times, powołując się na wywiad z Fu Kongiem.
Fu Cong powiedział, że Chiny nie są po stronie Rosji w wojnie i że niektórzy ludzie celowo błędnie interpretują deklarację „bezgranicznej przyjaźni” między Chinami a Rosją, podpisaną w przeddzień inwazji w Ukrainę na pełną skalę. Według niego, cytowanego przez NYT, więzi między krajami mogą nie być tak nieograniczone, jak kiedyś twierdzili ich przywódcy.
„Nieskończoność to nic innego jak retoryka” – powiedział Fu Kong.
Jak twierdzi Fu Kong, fakt, że Xi Jinping jeszcze nie zadzwonił do Wołodymyra Zełenskiego, nie ma większego znaczenia. Według jego słów, są częste kontakty między Ukrainą i Chinami na niższym poziomie.
„Wiem, że ludzie są zafiksowani na punkcie prezydenckiej rozmowy. Fakt, że prezydent Xi nie rozmawia z Zełenskim, nie oznacza, że Chiny są po stronie Rosji w kwestii ukraińskiej” – dodał Fu Cong.
W dniach 20-22 marca Xi Jinping złożył wizytę w Rosji, gdzie spotkał się z Władimirem Putinem i podpisał umowy o kontynuacji strategicznego partnerstwa między oboma krajami. Jednocześnie Putin i Xi wydali wspólne oświadczenie, w którym stwierdzili, że relacje ich państw nie są sojuszem wojskowo-politycznym, nie mają charakteru blokowego i konfrontacyjnego oraz nie są skierowane przeciwko państwom trzecim.