Były szef przedsiębiorstwa państwowego „Antonow” Siergiej Byczkow został uznany za podejrzanego o zaniedbania, które doprowadziły do zniszczenia największego samolotu Ukrainy i świata AN-225 „Mriya”. Samolot mógł zostać ewakuowany do Niemiec, ale Siergiej Byczkow nie wydał odpowiedniego rozkazu.
O tym Zgłoszone w służbie prasowej Prokuratury Generalnej w środę, 5 kwietnia. Z powodu niewłaściwego wykonywania obowiązków Byczkow nie zarządził ewakuacji Mriji z wyprzedzeniem.
„Według śledztwa były szef państwowego przedsiębiorstwa od 30 stycznia do 24 lutego 2022 r. niewłaściwie wykonywał swoje obowiązki służbowe w celu zapewnienia bezpieczeństwa mienia. W rezultacie samolot transportowy AN-225 „Mrija” nie został przetransportowany ze strefy zagrożenia – lotniska ATP „Antonow” w Gostomelu w obwodzie kijowskim, w odpowiednim czasie, przed rozpoczęciem inwazji wojskowej na pełną skalę Federacji Rosyjskiej na terytorium Ukrainy. W wyniku ostrzału przez żołnierzy państwa agresora samolot został zniszczony. Państwo poniosło prawie 8,5 mld hrywien strat”, – poinformowała w służbie prasowej Prokuratora Generalnego.
Według śledczych Siergiej Byczkow wiedział na pewno o zakończeniu ochrony ubezpieczeniowej dla tego samolotu i celowo nie zapewnił przeniesienia samolotu w bezpieczne miejsce. Mriya może zostać ewakuowana na niemieckie lotnisko w Lipsku.
Siergiej Byczkow otrzymał zawiadomienie o podejrzeniu na podstawie części 2 sztuki. 367 kodeksu karnego (zaniedbanie urzędowe). Grozi mu do pięciu lat więzienia z niezdolnością do angażowania się w pewne działania przez trzy lata.