Brytyjski wywiad powiedział, że odwołanie parad z okazji Dnia Zwycięstwa 9 maja w kilku rosyjskich regionach i okupowanym Krymie może być „niełatwe do zaakceptowania” wśród rosyjskiej ludności. Jest to stwierdzone w raporcie wywiadu cytowanym przez Ministerstwo Obrony Wielkiej Brytanii.
„Przywódcy kilku rosyjskich regionów graniczących z Ukrainą, a także okupowanego Krymu, ogłosili odwołanie zwykle głośnych parad wojskowych w Dzień Zwycięstwa 9 maja. Niektóre rosyjskie miasta położone dalej od Ukrainy potwierdziły, że planują świętować Dzień Zwycięstwa. Według urzędników środki te zostały prawdopodobnie odwołane głównie z powodu problemów bezpieczeństwa w pobliżu granicy” – czytamy w oświadczeniu Komunikat.
Według brytyjskich urzędników wywiadu różne podejścia podkreślają delikatny problem komunikacyjny dla Kremla.
„Putin wyjaśnia „specjalną operację wojskową” (jak Rosja oficjalnie nazywa wojnę – red.) w duchu sowieckiego doświadczenia II wojny światowej. Wiadomość może wywołać rosnące zaniepokojenie wśród wielu Rosjan, którzy mają pojęcie o źle zarządzanej i nieudanej kampanii w Ukrainie” – dodał wywiad.
Ministerstwo uważa, że uhonorowanie zmarłych poprzednich pokoleń może „łatwo rozlać się na ujawnienie skali ostatnich strat, które Kreml próbuje ukryć”.
Należy zauważyć, że okupacyjne władze Krymu ogłosiły odwołanie demonstracji 1 maja, procesję „Nieśmiertelnego pułku” i paradę 9 maja. Jednocześnie kontrolowany przez Rosję szef Sewastopola Michaił Razvozhaev powiedział, że decyzja o odwołaniu parady wojskowej 9 maja w mieście nie została jeszcze podjęta.
Również wcześniej w rosyjskim mieście Kursk i Biełgorod, ze względów bezpieczeństwa, zrezygnowali z parad 9 maja.