Komisja Polityki Zagranicznej słoweńskiego parlamentu odrzuciła wniosek opozycyjnej Partii Demokratycznej o uznanie Rosji za państwowego sponsora terroryzmu. O tym Raporty Euractiv.
Komitet jednogłośnie poparł konkluzje koalicji potępiające rosyjską wojnę w Ukrainie i wezwał rząd do dalszego udzielania pomocy Kijowowi i opowiadania się za „wszechstronnym, sprawiedliwym i trwałym pokojem”, ale jednocześnie nie poparł projektu rezolucji, która uznałaby Rosję za państwowego sponsora terroryzmu.
Demokraci, którzy złożyli propozycję, argumentowali, że przyjmując rezolucję, Słowenia potępi rosyjskie ataki na ukraińskich cywilów i kluczowe obiekty infrastruktury energetycznej.
„Zademonstrujemy nasze poparcie dla narodu ukraińskiego, który wykazuje się niesamowitą odwagą w obronie swojej ojczyzny i walce o uniwersalne wartości wolności i demokracji, a jednocześnie potępimy rosyjską inwazję” – oświadczyli.
Ale w koalicji rządzącej, jeszcze przed głosowaniem w komisji, sprzeciwiali się temu. Słoweńska minister spraw zagranicznych Tanja Fayon powiedziała, że każda inicjatywa dodania Rosji do listy krajów sponsorujących terroryzm byłaby „równoznaczna z ukaraniem całego narodu rosyjskiego”.
Słoweńskie MSZ wyjaśniło, że ani europejskie, ani słoweńskie prawo nie ma kategorii ani listy krajów, które wspierają terroryzm. Odpowiednie rezolucje przyjęło tylko siedem państw członkowskich UE, a nawet w Stanach Zjednoczonych, gdzie istnieją podstawy prawne do uznania państw za sponsorów terroryzmu, Rosja nie znajduje się na tej liście.
Opozycja nazwała oświadczenie MSZ „niemrawym”, a demokratyczny poseł i były słoweński minister spraw zagranicznych Anzhe Logar powiedział, że presja dyplomatyczna na Rosję powinna zostać zwiększona w taki sam sposób, jak sankcje.