Dowódca Rosyjskiego Korpusu Ochotniczego [підрозділу ЗСУ, що входить до Інтернаціонального легіону ТрО] Denis Nikitin powiedział, że ukraińskie władze wiedziały o „operacji” w obwodzie briańskim. Opowiedział o tym w wywiadzie Financial Times.
Według niego operacja dywersyjna RDK była rzekomo skoordynowana z władzami ukraińskimi, w przeciwnym razie po prostu nie mogłaby się odbyć.
„Jak sobie wyobrażasz, że przechodzę tam w nocy w ciemności? Są zaminowane mosty, są kamery, drony z termowizorami, są ukryte stanowiska obserwacyjne. Gdybym nie był z nikim [у Збройних силах України] Nie zgodził się. Myślę, że zostalibyśmy po prostu zniszczeni.” Powiedział.
Denis Nikitin powiedział, że w „operacji” wzięło udział około 45 osób, w większości członkowie partyzanckiej podziemnej siatki w Rosji. Mówi, że strzelanina rzekomo miała miejsce w jednej z wiosek, ale nie wie nic o ofiarach cywilnych.
Dla przypomnienia, rankiem 2 marca władze rosyjskie ogłosiły, że ukraińska grupa dywersyjno-rozpoznawcze rzekomo wkroczyła na terytorium przygranicznego regionu Ukrainy. Rosyjskie media informowały o walkach z ukraińskimi dywersantami i braniu zakładników w obwodzie briańskim.
Siły Zbrojne Ukrainy zaprzeczyły tej informacji i nazwały ją rosyjską prowokacją. Rzecznik GUR Andrij Jusow w Komentarze Suspilne powiedział, że wydarzenia w obwodzie briańskim Federacji Rosyjskiej są wewnętrzną konfrontacją między rosyjskimi obywatelami.