Prezydent Rosji Władimir Putin wyznaczył minimalne cele produkcji czołgów, aby zrekompensować straty Rosjan na polu bitwy. Rosja traci około 150 czołgów miesięcznie, więc będzie musiała wyprodukować 1350 czołgów w ciągu najbliższych 9 miesięcy. Niemniej jednak jedyna rosyjska fabryka czołgów może zapewnić tę liczbę dopiero po sześciu latach.
O tym Zgłoszone w raporcie Instytutu Badań nad Wojną (ISW) z soboty, 25 marca. Według analityków, aby utrzymać się na obecnym poziomie uzbrojenia, Rosja musi produkować 150 czołgów miesięcznie, ale jest to nierealny plan dla okupantów.
„Putin przedstawił fałszywą narrację, że Zachód nie może zapewnić dostaw broni w Ukrainę z powodu ograniczonej produkcji zachodniej i hiperbolizował potencjał Rosji do mobilizacji własnej bazy obronno-przemysłowej. Putin ogłosił, że Rosja wyprodukuje ponad 1600 nowych czołgów do końca 2023 roku i będzie miała trzy razy więcej czołgów niż Ukraina w tym czasie. ISW poinformował w raporcie.
Eksperci ISW zauważyli, że PKB krajów zachodnich jest kilkakrotnie wyższy niż PKB Rosji, więc mają one większe możliwości finansowe, aby pomóc Ukrainie bronią. Jednocześnie w Rosji jest tylko jeden zakład produkcji czołgów – Uralvagonzavod, który może produkować tylko 20 zbiorników miesięcznie. Dlatego uzupełnienie sprzętu wojskowego w ilościach planowanych przez Władimira Putina zajmie ponad sześć lat. Analitycy sugerują, że Rosja będzie nadal usuwać przestarzałe czołgi z magazynów i wysyłać je na pole bitwy, aby jakoś zrekompensować straty.