Rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow został wyśmiany podczas przemówienia w Indiach, kiedy powiedział, że „Rosja chce zatrzymać wojnę, którą rozpoczęła Ukraina”. O tym Zapisuje The Washington Post.
3 marca w New Delhi odbyła się wielostronna konferencja Raisina Dialogue, która odbywa się co roku w Indiach. W tym roku występował tam również Ławrow. Rosyjski minister spraw zagranicznych promował rosyjską narrację, że Rosja jest „ofiarą” w wojnie rosyjsko-ukraińskiej.
„Wiecie, wojna, którą próbujemy zatrzymać i która została rozpętana przeciwko nam przy użyciu Ukraińców… oczywiście wpłynęło to na politykę Rosji, w szczególności na politykę energetyczną” – powiedział Sanjoy Joshi, prezes fundacji badawczej Observer, podczas rozmowy z dziennikarzem.
W połowie tego zdania sala eksplodowała śmiechem. Część z obecnych wykrzykiwała oskarżenia o kłamstwa na temat rosyjskiego ministra.
Ławrow powiedział dziennikarzowi, że musi „odrobić pracę domową”, zanim zadał mu pytania dotyczące rosyjskiej inwazji.
„Jesteś głową tak znakomitej publiczności, nie rozumiem, dlaczego nie rozumiesz” – powiedział, po raz kolejny wywołując śmiech na sali.
Według WP, Ławrow ciągle przerywał Joshiemu, powtarzając „czekaj, czekaj”, podczas gdy publiczność śmiała się.
Wideo z przemówienia Ławrowa skomentował rzecznik ukraińskiego MSZ Oleg Nikolenko, dodając podpis: „Rosyjska sztuczna inteligencja importu równoległego przemawiała na wydarzeniach G20 w Indiach”.