Służba bezpieczeństwa zatrzymała byłego pracownika, który wezwał ukraińskich obrońców do dezercji. Przed inwazją na pełną skalę wyjechał za granicę, skąd wezwał oficerów SBU i wezwał do dezercji z Kijowa.
Jak Zgłoszone 15 marca w SBU milicjanci zatrzymali byłego pracownika jednej z jednostek strukturalnych służby specjalnej, który działał na rzecz Rosji.
W przeddzień inwazji na pełną skalę zrezygnował ze służby i wyjechał do jednego z krajów UE. Stamtąd zadzwonił do swoich byłych kolegów i wezwał ich do dezercji z Kijowa, obiecując, że w tym przypadku „wszystko będzie dobrze” z nimi. A jeśli odmówią, zagroził, że „wycieknie” ich danych osobowych do rosyjskich służb specjalnych.
Ponadto były oficer SBU starał się przekazać Rosjanom informacje o przebiegu mobilizacji i lokalizacjach poszczególnych jednostek Wojsk Obronnych. W tym celu próbowałem poprosić o te informacje funkcjonariuszy SBU.
W marcu 2023 r. wrócił w Ukrainę, gdzie został natychmiast zatrzymany przez funkcjonariuszy organów ścigania. Śledczy poinformowali go o podejrzeniu z części 1. Stulecie. 14, część 1 art. 111 (zdrada), rozdz. 2. Stulecie. 15, rozdz. 4 art. 27, rozdz. 4 art. 408 (dezercja) kodeksu karnego. Na czas trwania śledztwa przebywa w areszcie tymczasowym.