Bojownicy Sił Specjalnych w interakcji 72. OMB wpadli w zasadzkę na tyłach wroga w regionie Doniecka, zniszczyli zmodernizowany rosyjski czołg T-80 oraz schwytanych członków załogi, w tym dwóch braci z 155 Brygada Piechoty Morskiej Rosja, z siedzibą we Władywostoku. Ważne jest, aby ta specjalna operacja myśliwców USN odbyła się bez strat i zakłóciła atak zaplanowany przez wroga w pobliżu Vuhledar.
Otrzymaliśmy unikalne filmy z zeznaniami dwóch więźniów, którzy okazali się braćmi i przeżyli dzięki ukraińskiemu wojsku.
***
44-letni Rosjanin Wiaczesław Czertenkow wraz ze swoim młodszym bratem Pawłem Cheertenkovem przybyli w Ukrainę, szczerze mając nadzieję na wyzwolenie nas od nazistów. Ideologiczni Rosjanie pokonali prawie 10 tysięcy km od własnego domu, są przekonani, że w Ukrainie bataliony nacjonalistyczne zabijają „pokojowo nastawioną ludność rosyjskojęzyczną” i bez nich Ukraińcy znikną. Tak było, dopóki ukraińska armia nie uratowała własnych wrogów. Dzięki nim bracia wciąż żyją i są względnie zdrowi.
Starszy brat
Wiaczesław Czertenkow wstąpił do armii rosyjskiej dobrowolnie, kilka miesięcy po rozpoczęciu wielkiej wojny. Podpisał trzymiesięczny kontrakt i wstąpił do 155 Brygady Piechoty Morskiej stacjonującej we Władywostoku. Czernienkow został strzelcem czołgu T-80. Wraz ze swoim bratem Paulem zostali schwytani przez tę samą załogę, a później schwytani.
Na początku filmu cysterna od razu przyznała: „Jestem kompletnym d***obem.” Rosjanin mówił przez ból ran, przez zęby. Usprawiedliwiał się, mówią, poszedł na wojnę, ponieważ rosyjska propaganda od lat piorąca mu mózgi. „Jeśli nie my, to kto? Bataliony nacjonalistyczne chcą zabić cywilną ludność rosyjskojęzyczną. Musimy pomóc”.– powiedział Wiaczesław, który codziennie słyszał takie słowa w telewizji: – „Ale nie widziałem nic nacjonalistów. Oczywiście byłem rozczarowany”.– dodał ze smutkiem.
Według rosyjskiego tankowca jego armia walczy „Bardzo głupi”. Powiedział, że w ciągu kilku dni większość ich czołgów spłonęła na terytorium Ukrainy, a z dwóch firm, które pojechały na misję bojową, pozostało tylko 20 osób. Rosjanin przyznał, że sam został wysłany na misję na zepsutym czołgu. „Nasze dowództwo wypuściło mnie na to zadanie, zdając sobie sprawę, że nie mam głupiego pchnięcia [в танку], a jeśli przestanę, będę jak cel. S*ki. A może zrobili to specjalnie? Pracowałem nad czołgiem, który nie ma uruchomionego układu kierowniczego.” powiedział Wiaczesław Czernienkow.
„Nie wiem, dlaczego walczysz tak umiejętnie, ale mogę powiedzieć, dlaczego nasz dov***** nie byłby w stanie. Bo nasze dowództwo pluje na ludzi i na szkolenia… Sprzęt taki jak czołg lub artyleria wymaga poważnego szkolenia. Widać, że twoi chłopcy są lepiej przygotowani niż nasi. Taktyka, którą wybraliście, usprawiedliwia się, a nasza jeszcze tego nie osiągnęła„, – dodał tankowiec.
Wiaczesław Czertenkow szczerze powiedział, że zanim został schwytany przez Ukraińca, nie poddał się i zastrzelił. „Miałem wiele kontuzji, odstrzeliłem. Miałeś prawo mnie zastrzelić, ale wyciągnąłeś mnie i dałeś mi pomoc… Byłem bardzo zaskoczony… Pomimo tego, że walczymy ze sobą. Gdyby mi nie pomogono, już bym nie żył…”– podsumował dawny już ideologiczny Rosjanin.
Brat 2
Młodszy brat Paweł Chertenkov również dobrowolnie wyjechał walczyć w Ukrainie. Ma 40 lat. Motywacja do pójścia na wojnę jest taka sama jak starszego brata – wyzwolenia się od nazistów. „Odszedłem, ponieważ w telewizji mówiono, że działają tu organizacje nazistowskie i że Europa wkrótce przystąpi do wojny. Chciałem pomóc ludności Donbasu, pomyślałem, przeniosę humanitarystę i wsiadłem do czołgu”„, powiedział Rosjanin, a następnie dodał, że zaciągnął się do wojska „Przez głupotę”.
Paweł Czeertenkow nie widział batalionów nacjonalistycznych w Ukrainie, ale dowiedział się o liczbie strat we własnej armii: „Połowa żołnierzy piechoty morskiej Brygady Piechoty Morskiej została zniszczona… Jak wiem, od początku roku połowa kompanii brygady piechoty morskiej została już zniszczona”.
Rosyjski tankowiec rzekomo nie wie o okrucieństwach i zbrodniach wojennych Rosjan w Buczce i Borodance, ale słyszał o Mariupolu. „Mariupol został zbombardowany przez rosyjskich pilotów, Rosjanie wkraczają na obce terytorium i chcą go zabrać”– powiedział szczerze rosyjski wojskowy.
Czołgista Pavel Chertenkov próbował przekonać, że nie brał udziału w ofensywie, tylko wystrzelił czaszę z czołgu. A podczas ostatniego zadania, które dał walczący, jego czołg eksplodował na minie. „Cudem wydostałem się, a potem BC eksplodował podczas pożaru [бойовий комплект]. Zostałem schwytany i podawał środki przeciwbólowe”– powiedział Czeertenkow.
Po tym, jak ukraińskie wojsko udzieliło pierwszej pomocy rosyjskiemu żołnierzowi, jego świat wywrócił się do góry nogami. „Myślę, że Ukraina jest na swoim terytorium i wygra tę wojnę, nie popieram mojego prezydenta. Vladimir Vladimirovich przestań! Mamo, wybacz mi, głupcze”– dodał Rosjanin.