Niektóre sprawy sądowe dotyczące zbrodni wojennych zostały wstrzymane z absurdalnego powodu – gazeta Uriadovyi Courier przestała drukować telefony do oskarżonych, którzy przebywają za granicą, Zgłoszone w piątek, 17 lutego, „Inicjatywa medialna na rzecz praw człowieka”.
«Dziennikarze MIHR w tym tygodniu odnotowali nienormalną liczbę odroczeń sądowych. Faktem jest, że gazeta „Uriadovyi Kurier” nie opublikowała zawiadomienia o wezwaniu oskarżonych, którzy przebywają poza Ukrainą. Takie publikacje są wymogiem prawa, które przewiduje „właściwe powiadomienie uczestników procesu”. Sąd nie może rozpatrywać spraw zaocznie bez takiego zawiadomienia. Biorąc pod uwagę, że większość postępowań sądowych dotyczących wojny jest rozpatrywana zaocznie, wszystkie zostały wstrzymane. Jednocześnie prokuratorzy i adwokaci w niektórych procesach nadal uczestniczyli w przesłuchaniach i byli gotowi do przesłuchań.„, mówi komunikat.
Według Jewhena Martynowa, szefa Szewczenkowskiego Sądu Rejonowego w Kijowie, problem polega na tym, że Państwowa Administracja Sądowa (SJA) nie była w stanie odnowić umowy z gazetą Uriadovyi Courier na czas, aby opublikować wezwania.
«To nie nasza wina, zarządzającym funduszami jest SJA„, – powiedział sędzia Martynow przed następnym odroczeniem procesu.
Według jego słów, teraz umowa administracji sądowej z „Kurierem Rządowym” rzekomo została już przedłużona, ale reklamy w gazecie jeszcze się nie pojawiły.
Dziennikarze MIHR powiedzieli, że skontaktowali się z SJA w celu uzyskania komentarza, ale jeszcze go nie otrzymali.
Jak zauważono w Media Initiative for Human Rights, nie jest to pierwszy problem z funduszami w SJA. Wcześniej sędziowie kijowskich sądów publicznie oświadczyli, że nie ma finansowania ławy przysięgłych, a także niemożności wysyłania wydrukowanych wezwań z powodu tego, że nie mają środków na biuro. Teraz problem doprowadził do faktycznego zawieszenia postępowania przeciwko bojownikom tzw. „DRL”, domniemanym zbrodniarzom wojennym, sędziom i prokuratorom Krymu.