Służba Bezpieczeństwa Ukrainy zgłosiła podejrzenie na podstawie kilku artykułów kodeksu karnego, w tym zdrady, swojemu byłemu przewodniczącemu, Ołeksandrowi Jakymenko. O tym Zgłoszone służba prasowa Służby Bezpieczeństwa Ukrainy.
Zaznaczono, że na początku inwazji na pełną skalę Jakimienko wspierał rosyjskich okupantów i oferował im swoją pomoc w wojnie z Ukrainą. W tym celu został mianowany szefem „służby bezpieczeństwa państwowego w regionie chersońskim” utworzonej przez Rosję. W tej „pozycji”. wypełnia zadania Moskwy polegające na szerzeniu reżimu na Kremlu i tłumieniu ruchu oporu w regionie.
Aby to zrobić, organizuje masowe represje wobec lokalnych mieszkańców. Ludzie są nielegalnie prześladowani, porywani i poddawani okrutnej torture.In swojej przestępczej działalności, poplecznik najeźdźców jest „odpowiedzialny” przed personelem FSB, który koordynuje represyjne organy Federacji Rosyjskiej na okupowanych obszarach.
Podczas okupacji Chersonia „urzędnik” wydał polecenie zajęcia jednego z biur w centrum miasta. W podziemiach tego budynku przy ul. Teatralnej Rosjanie utworzyli salę tortur, do której przyprowadzano nielegalnie przetrzymywanych obywateli. Tam zostali „znokautowani” z zeznań w pomocy Siłom Obronnym Ukrainy, a następnie zaoferowali „amnestię” za pieniądze.
Według śledztwa jego szef osobiście zamieszał ośmiu innych zdrajców, którzy byli bezpośrednio zaangażowani w torturowanie cywilów w szeregach organu okupacyjnego.
Po wyzwoleniu Chersonia „urzędnik” wraz ze swoimi sługusami uciekł na lewy brzeg Dniepru i obecnie ukrywa się tam przed wymiarem sprawiedliwości.
Na podstawie zebranych dowodów śledczy SBU poinformowali byłego generała i ośmiu jego wspólników o podejrzeniach z kilku artykułów kodeksu karnego Ukrainy: naruszenie integralności terytorialnej i nienaruszalności Ukrainy, zdrada popełniona w stanie wojennym, tworzenie paramilitarnych lub zbrojnych formacji nieprzewidzianych przez prawo oraz naruszenie praw i zwyczajów wojennych.
Nawiasem mówiąc, 4 lutego okazało się, że prezydent Wołodymyr Zełenski pozbawił wielu odrażających polityków czasów Wiktora Janukowycza, którzy mają rosyjskie obywatelstwo ukraińskiego obywatelstwa. Wśród nich jest były szef Służby Bezpieczeństwa Ukrainy Ołeksandr Jakymenko.