Rosjanie prawdopodobnie nie dysponują wystarczającymi rezerwami, aby radykalnie zwiększyć skalę lub intensywność ofensywy w głównej fazie operacji ofensywnej w obwodzie ługańskim. O tym Zgłoszone w Amerykańskim Instytucie Badań nad Wojną (ISW).
Według raportu rosyjskie siły lądowe są zwykle rozmieszczane i walczą w konwencjonalnych formacjach doktrynalnych i jednostkach, a nie w batalionowych grupach taktycznych lub innych specjalnych strukturach.
„Brak krytycznych jednostek pancernych wskazuje, że rosyjskie wojsko nadal próbuje wymienić sprzęt, zwłaszcza czołgi utracone podczas poprzednich nieudanych operacji ofensywnych” – czytamy w raporcie.
ISW zauważa, że prawie na pewno siły rosyjskie mogą nadal mieć niektóre odrestaurowane jednostki zmechanizowane w rezerwie. Niemniej jednak przeniesienie tych ograniczonych rezerw na linię frontu w obwodzie ługańskim raczej nie zmieni radykalnie przebiegu trwającej ofensywy.
Rosjanie nie mieli wystarczająco dużo czasu, aby przygotować zmobilizowanych rezerwistów do standardów wystarczających do wsparcia ofensywnej wojny manewrowej na dużą skalę.
„Rosjanom wyraźnie brakuje sprzętu potrzebnego do ukończenia odbudowanych jednostek. Dlatego skonsolidowane 3 i 144 dywizje strzelców zmotoryzowanych posuwające się w kierunku obwodu ługańskiego odniosły niewielki sukces od początku ofensywy” – czytamy w komunikacie ISW.