Podczas ucieczki z Bałaklii w obwodzie charkowskim rosyjskie wojsko pozostawiło w mieście pendrive z tajnymi informacjami i danymi żołnierzy zaangażowanych w zbrodnie wojenne. Stwierdzono to w dochodzeniu w sprawie projektu „Schematy”.
Dziennikarze sugerują, że przewoźnik należał do jednego z zastępców dowódcy za polityczną pracę grupy wojsk Balakliya. Dzięki dokumentom możliwe było zainstalowanie nie tylko jednostek rosyjskich sił zbrojnych, które znajdowały się w Bałaklii podczas okupacji miasta, ale także indywidualnych żołnierzy, którzy próbowali rekrutować miejscową ludność i poszukiwali ofiar do sal tortur podczas okupacji miasta.
W szczególności dziennikarze zidentyfikowali 46-letniego pułkownika z Woroneża, Nikołaja Klimanowa, zastępcę dowódcy ds. Pracy wojskowej i politycznej 11 Korpusu Armijnego Floty Bałtyckiej Federacji Rosyjskiej. Pod koniec marca w Bałaklii, Savintsi i okolicznych wsiach zorganizował prace mające na celu identyfikację osób negatywnie nastawionych do armii rosyjskiej. Zaproponowano mu wprowadzenie do rosyjskiego „Orderu Odwagi”.
Udało się również zidentyfikować starszego agenta FSB Rosji z Floty Bałtyckiej i wojsk obwodu kaliningradzkiego, majora Dmitrija Mieleszenkę. Dziennikarze znaleźli również fizyczny dokument podpisany przez 36-letniego Meleszenkę w jednym z przedsiębiorstw w Bałaklii, który w czasie okupacji został przekształcony w kwaterę dowództwa.
Czerniew zorganizował również prace nad identyfikacją i zatrzymaniem osób negatywnie nastawionych do żołnierzy Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej i milicji ludowej „ŁRL”. W tym celu zaproponowano mu wręczenie medalu „Za zwycięstwo wojskowe” najwyższego stopnia z zachętami pieniężnymi.
Dziennikarze rozmawiali z kilkoma mieszkańcami, którzy podczas okupacji byli więzieni w komisariacie policji w Bałaklii, gdzie rosyjskie wojsko utworzyło salę tortur. Według więźniów w miejscach zatrzymań zwykle obecni byli przedstawiciele FSB Federacji Rosyjskiej. Udzielali instrukcji, przesłuchiwali i upewniali się, że po opuszczeniu lub ucieczce w ich lokalizacjach nie pozostały żadne ślady, które mogłyby pomóc w ich identyfikacji. Z pomocą rosyjskiej redakcji Radia Swoboda udało się zidentyfikować funkcjonariuszy FSB, którzy działali w Bałaklii.
Podpisy „Efezjan” znaleziono na elektronicznych dokumentach nagród z tajnego błysku, drive.In szczególności udało się zidentyfikować starszego agenta FSB Rosji z Floty Bałtyckiej i wojsk obwodu kaliningradzkiego, majora Dmitrija Meleszenkę. Dziennikarze znaleźli również fizyczny dokument podpisany przez 36-letniego Meleszenkę w jednym z przedsiębiorstw w Bałaklii, które Rosjanie zamienili w czasie okupacji w kwaterę dowództwa.
Innym zidentyfikowanym oficerem FSB z Bałaklii jest Paweł Kaszyrski. Znalezione dokumenty pokazują nie tylko jego obecność w Bałaklii, ale także sposób, w jaki traktował miejscowych.Zorganizował zaangażowanie urzędników administracji Bałaklii we współpracy z dowództwem grupy Bałaklia. Na początku okupacji Bałaklii ówczesny burmistrz Iwan Stolbovy przeszedł na stronę okupantów. Teraz w Ukrainie został poinformowany o podejrzeniach w Radzie Państwa.
Kashirsky zapewnił również ochronę przed „prowokacyjnymi i terrorystycznymi zagrożeniami”, a także wsparcie informacyjne i propagandowe. Według odkrytych dokumentów „zainstalował 8 strzelców i artylerii Sił Obronnych Ukrainy, 6 osób, które „promują idee nacjonalistyczne” i agresywnie sprzeciwiają się rosyjskiej armii, a także „12 wspólników Sił Zbrojnych Ukrainy”, którzy przekazali dane o rozmieszczeniu jednostek grupy „Bałakliczja”. Na pendrive’ie znajduje się informacja, że „w trakcie specjalnych wydarzeń ich działalność jest zawieszona”. Wspomniano również o 30-letnim chorążym Siergieju Paszkiejewie z miasta Soczi. Zgodnie z dokumentami na pendrive’ie jest szefem tajnej jednostki 9. pułku strzelców zmotoryzowanych 18. dywizji strzelców zmotoryzowanych 11 Korpusu Armijnego Federacji Rosyjskiej.
Zapewnił prowadzenie tajnych zapisów kierownictwa grupy wojsk „Balakliya”. Podczas ostrzału artyleryjskiego stanowiska dowodzenia osobiście uczestniczył w ewakuacji tajnych dokumentów i miał zapewnić ochronę tajemnic państwowych, w tym na nośnikach elektronicznych, takich jak pendrive, który był do dyspozycji „Schematów”.
Dziennikarze ujawnili również dane o tym, kto dowodził grupą wojsk Balakliya, a zatem jest odpowiedzialny za popełnione tam okrucieństwa. To generał dywizji Andrij Ruzynski. Oficjalnie figuruje jako dowódca 11 Korpusu Floty Bałtyckiej, w Bałaklii bezpośrednio dowodził grupą. Od maja 2018 roku jest objęty ukraińskimi sankcjami jako uczestnik wojny w Donbasie, a Dyrekcja Wywiadu nazywa go zbrodniarzem wojennym. Latem 2022 roku nowym dowódcą został Iwan Popow, o czym świadczą znalezione dokumenty.
Oryginał zapomnianego przez najeźdźców nośnika flash jest teraz na tropieBiura SSU obwodu charkowskiego i jest badany w postępowaniu karnym.