Rosyjska propaganda na wiecu w Moskwie wykorzystała dzieci z Mariupola, których matka zginęła od ostrzału przez wojska rosyjskie. O tym Raporty Rosyjskie wydanie „Ważne historie”.
22 lutego na wiecu-koncercie w Łużnikach przemawiał wojskowy armii inwazyjnej z Czelabińska Jurij Gagarin. Obok niego na scenie były dzieci, w szczególności 15-letnia Ania Naumenko i jej młodsza siostra Karolina. Według dziennikarzy Anya Naumenko i jej siostra naprawdę pochodzą z Mariupola. Dziesięć miesięcy temu, podczas bitwy o miasto, matka dziewczynek zginęła od odłamków podczas rosyjskiego ostrzału dzielnic mieszkalnych Mariupola.
Kiedy rozpoczęła się wojna, rodzina Naumenko [Ольга Науменко її цивільний чоловік і діти – Аня, Кароліна і Данило] najpierw ukrywali się przed ostrzałem w Lewobrzeżnym Centrum Kultury, a następnie w budynku Administracji Lewobrzeżnej. Olga zmarła na początku kwietnia – ona, według naocznych świadków, „wybiegła na papierosa”, a w pobliżu szpitala zginął od odłamków. Została pochowana właśnie na terenie szpitala.
Krewny rodziny Naumenko powiedział dziennikarzom, że chłopiec Daniel został z babcią, Karolina z ojcem, a Ani został wyznaczony na innego opiekuna. Dziennikarze zauważają również, że co najmniej troje dzieci, które zostały zabrane na scenę w „Łużnikach”, jest przewożonych przez propagandystów po całym kraju do udziału w „przedstawieniu”.
Obecnie ukraińskie organy ścigania ustaliły deportację 16207 dzieci do Rosji. Według Obserwatorium Konfliktu i Laboratorium Badań Humanitarnych Yale, rosyjski rząd koordynuje rozległą sieć obozów, w których przetrzymywano i przetrzymywano tysiące ukraińskich dzieci od czasu inwazji Rosji w Ukrainę na pełną skalę.