Statki terrorystycznego kraju Rosji boją się wejść do „szarej strefy” na ukraińskim Morzu Czarnym. Powiedział o tym dowódca Sił Morskich Sił Zbrojnych Ukrainy, wiceadmirał Aleksiej Neizhpapa, donosi Military Media Center.
„Dziś jest 25 tysięcy km kw. ukraińskiego Morza Czarnego jest „szarą strefą”, do której rosyjskie statki nie wpływają w obawie przed zniszczeniem. Pod względem powierzchni jest prawie jak terytorium obwodów odeskiego lub charkowskiego” – powiedział Neizhpapa.
On przypomniał, że ogólna strefa ekonomiczna Ukrainy na Morzu Czarnym, która musi być wyzwolona, przekracza 70 tysięcy metrów kwadratowych. Kilometr.
„W pierwszych dniach inwazji na dużą skalę widzieliśmy rosyjskich najeźdźców gołym okiem w morzu w pobliżu Odessy, a teraz nie zbliżają się już do brzegów, które kontrolujemy… Siły Zbrojne Ukrainy z pewnością będą kontynuować wyzwalanie okupowanych terytoriów zarówno na lądzie, jak i na morzu” – podkreślił dowódca marynarki wojennej.
Należy zauważyć, że Dowództwo Operacyjne Południe wcześniej informowało, że 27 lutego Rosja wystrzeliła podwodny lotniskowiec rakietowy z czterema pociskami typu Kalibr na Morze Czarne. W sumie kraj agresora posiada sześć statków na Morzu Czarnym