Niemiecki rząd podpisał kontrakty z Rheinmetall na wznowienie produkcji amunicji do dział przeciwlotniczych Gepard, którą wcześniej dostarczał w Ukrainę. Poinformował o tym we wtorek, 14 lutego, minister obrony Niemiec Boris Pistorius, cytowany przez Reuters.
„Szybko rozpoczniemy własną produkcję amunicji Gepard w Rheinmetall. Bardzo się cieszę, że byliśmy w stanie zagwarantować realizację tej ważnej części obrony powietrznej” – powiedział Pistorius przed spotkaniem z ministrami NATO w Brukseli.
Dziennikarze zauważają, że Bundeswehra zlikwidowała Geparda jeszcze w 2010 roku, więc Niemcy miały problemy z dostawami amunicji – trzeba było ich przeszukiwać w innych krajach, w szczególności pomógł dostawca z Norwegii. Do tej pory Niemcy przekazały już Ukrainie 32 działa przeciwlotnicze Gepard i ponad 6 tys. ton. amunicja do nich.
Instalacje Geparda okazały się szczególnie skuteczne w walce z nalotami, ale według niemieckich mediów na początku lutego w Ukrainie pozostało tylko około 30 tysięcy pocisków, a zatem Gepard prawie nie jest używany w bitwach naziemnych, ale głównie do zwalczania dronów. Zwykle jest kręcony tylko w trybie ekonomicznym.
Brazylia i Szwajcaria, które mają amunicję dla Geparda, wcześniej odmówiły dostawy ich w Ukrainę, zauważa „Ukraińska Prawda».
Według naszej strony internetowej, do końca lutego Niemcy przekażą Ukrainie pociski kierowane, pięć samobieżnych instalacji artyleryjskich Gepard i inny sprzęt.