28-letni żołnierz, który był leczony we lwowskim szpitalu po tym, jak został ranny na froncie, padł ofiarą złodziei. Powiedział, że był pijany nieznaną substancją, z której stracił pamięć, a następnie okradził. Żołnierz opamiętał się w aptece z narkotykami. Według niego policja była bezczynna, on sam namierzył i zatrzymał jednego z intruzów, ale został zwolniony z powodu braku dowodów.
Wojskowy nagrał wideo szczegółowo opisujące chronologię wydarzeń i opublikował na TikTok 27 lutego. 28-letni żołnierz powiedział, że po tym, jak 19 stycznia został ranny w kierunku donieckim, przyjechał do Lwowa na leczenie. Spacerując po mieście w jednym z lokali, spotkał trzech mężczyzn i dziewczynę, którzy zaproponowali mu drinka.
«Wypiłem to, czym mnie poczęstowali, a po 10 minutach już nic nie pamiętałem. Następnego ranka o godzinie 10 obudziłem się półnagi w aptece z narkotykami. Próbowałem dowiedzieć się, jak się tu znalazłem. Powiedziano mi, że zostałem znaleziony nieprzytomny przez policję patrolową w pobliżu rynku Łyczakowskiego i przywieziono tu karetkę. Zdjęli mi berety, kurtkę, w której znajdował się dowód osobisty, wywiad lekarski, słuchawki, telefon, pieniądze. Ze mną tak nie było – tylko jakaś kamizelka dla bezdomnych z kluczami do pokoju hotelowego„, przypomina wojskowi.
Następnie napisał oświadczenie na policję. Ale, według wojska, nie chcieli przyjmować wniosków przez długi czas, przekierowywali z komisariatu policji na posterunek policji i kazali im czekać do poniedziałku. Wtedy sam wojskowy postanowił przeprowadzić własne śledztwo. Przejrzał nagrania z kamer monitoringu, w których spotkał się z włamywaczami. Na filmie rozpoznał jednego z facetów i postanowił wyśledzić go w tym samym miejscu i spotkał go. Zgodził się zwrócić kurtkę, dowód osobisty i historię medyczną. Ale powiedział, że tej nocy zgubił telefon.
Wojsko przyprowadziło go na komisariat, napisało oświadczenie. Okazało się, że ten człowiek ma duże doświadczenie kryminalne w oszustwach i kradzieżach. Ale następnego dnia został zwolniony z powodu braku dowodów. Wojsko postanowiło nagłośnić tę sprawę, aby ostrzec innych przed podobnymi przypadkami: „Wydawało mi się, że to nie pierwszy przypadek. Że działa według następującego schematu: wyrusza na cmentarz, pije clophelin, a następnie rabuje».
@zsu_kotyky W odpowiedzialnym społeczeństwie musi być odpowiedzialność!
Dzień po opublikowaniu filmu policja poinformowała, że prowadzi dochodzenie.
«Funkcjonariusze organów ścigania ustalili tożsamość mężczyzny, okazało się, że jest to 36-letni mieszkaniec Lwowa, który był wcześniej ścigany. W rzeczywistości śledczy jednostki policji terytorialnej wszczęli postępowanie karne na podstawie części 4 art. 185 (kradzież) kodeksu karnego. Prowadzone jest dochodzenie przedprocesowe, funkcjonariusze organów ścigania ustalają okoliczności zdarzenia», – Określony w komunikacie lwowskiego Komendu Policji Narodowej z 28 lutego.
Tymczasem żołnierz wrócił na front i poprosił o pomoc w zwróceniu telefonu, który zawierał wiele filmów z jego towarzyszami, którzy zginęli. Ubolewa również nad swoim czynem i podkreśla, że wojsko w żadnym wypadku nie ma prawa pić alkoholu.