Rankiem 10 lutego, podczas zmasowanego rosyjskiego ataku rakietowego w Ukrainę w Chmielnickim, rozległ się wybuch. 20 minut później szef regionu, Serhij Gamalij, powiedział, że w części miasta zniknęło zasilanie. Trzy społeczności regionu również zostały pozbawione zasilania. Według wstępnych informacji nastąpiło uderzenie w infrastrukturę krytyczną społeczności Chmielnickiego.
Jak informowały sieci społecznościowe, wybuch w Chmielnickim zabrzmiał około godziny 10:40 w piątek, 10 lutego. W tym czasie w regionie kontynuowano alarm lotniczy, ogłoszony o 08:30. Burmistrz miasta, Aleksander Simczyszyn, ostrzegł, że możliwe są przerwy w dostawie prądu.
Następnie informację skomentował szef administracji wojskowej Chmielnickiego Serhij Gamalij. «Według wstępnych informacji, w regionie Chmielnickiego nasze siły obrony powietrznej zestrzeliły jeden pocisk manewrujący i jednego „szahida”. Ale, niestety, uderza się w infrastrukturę krytyczną społeczności Chmielnickiego. Pożar został ugaszony, nie było ofiar. Straty materiałowe są obliczane», – Zauważyć Siergiej Gamalij.
w Chmielnickie-Łmielnickio Dodawać, że nie tylko część regionalnego centrum jest pozbawiona energii, ale także społeczności Chmielnickiego, Krasyliv i Starokostiantynivska.
Przypomnijmy, że w nocy 10 lutego Rosjanie uderzyli irańskimi dronami Shahed-136 w obiekt infrastruktury krytycznej w rejonie Szepetówka. W wyniku incydentu nie było ofiar. W obiekcie wybuchł pożar, ale do rana został już ugaszony.
W związku z obydwoma incydentami wszczęto postępowanie karne na podstawie części 1 Art. 438 kodeksu karnego (Naruszenie praw i zwyczajów wojennych).