Kluczowym czynnikiem zwycięstwa nad Rosją jest deokupacja Krymu, a Siły Zbrojne Ukrainy mogą to zrobić do końca lata, choć wymaga to dodatkowych środków, w tym precyzyjnej broni dalekiego zasięgu. O tym Powiedziany były dowódca armii amerykańskiej w Europie, generał broni Ben Hodges.
Jest przekonany, że Donbas powróci do pełnej kontroli nad Ukrainą.
„Donbas będzie wasz, ale jestem przekonany, że wyzwolenie Krymu tego lata jest możliwe. Jeśli masz środki do zadawania ciosów dalekiego zasięgu. A potem wszystko upadnie. Krym jest kluczem” – powiedział Hodges.
Według niego, aby wyprzeć wojska rosyjskie z Krymu, wystarczy regularnie ostrzeliwać szlaki zaopatrzeniowe. On zamarkował, że szybka deokupacja jest możliwa, jeśli Siły Zbrojne Ukrainy mają broń dalekiego zasięgu. Hodges podkreślił, że nasze wojsko musi uderzyć w mosty w Mariupolu, Melitopolu i na drogach prowadzących na Krym. Uniemożliwi to okupantom dalsze przebywanie w tym miejscu.
„Wierzę, że Ukraina może wyzwolić Krym do końca sierpnia tego roku. Jeśli, a to jest wielkie „jeśli”, Zachód zaspokoi potrzeby Ukrainy tak, że Krym stanie się nieefektywny dla rosyjskiego wojska” – powiedział Hodges.
Amerykański generał przewiduje, że w ciągu najbliższych 2-3 miesięcy Federacja Rosyjska użyje wielu niewyszkolonych bojowników, aby przebić się przez ukraińską obronę. Hodges jest sceptyczny co do tego, czy nowa ofensywa Rosji w Ukrainę będzie w jakiś sposób znacząca.
„Nawet jeśli udało im się przyciągnąć 200 czy 300 tys. osób, kwestie logistyczne pozostają otwarte. Nawet jeśli udało im się zgromadzić taką masę siły roboczej, sprzęt jest potrzebny do ofensywy, potrzebne są łańcuchy dostaw. Dlatego jestem sceptyczny, że będzie coś znaczącego” – wyjaśnił emerytowany generał.
Stwierdził również, że nie ma wątpliwości, że Rosja będzie próbowała rzucić nowe siły do walki z nadzieją na przełamanie ukraińskiej obrony. Były dowódca wojsk amerykańskich zauważył, że Rosjanie nie mają personelu – sierżantów i oficerów, którzy mogliby w pełni szkolić rekrutów.