Były dowódca oddziału rosyjskiej prywatnej firmy wojskowej Wagner, Andriej Miedwiediew, który walczył przeciwko Ukrainie, a następnie uciekł do Norwegii i poprosił o azyl, został zatrzymany przez policję. Informuje o tym Reuters.
Norweska policja podobno odrzuciła sugestie Miedwiediewa i obawy dotyczące jego rzekomej deportacji do Rosji, gdzie rzekomo grozi mu śmierć. Sam rosyjski najemnik wcześniej poprosił Norwegię, aby pozwoliła mu zostać i zeznawać przeciwko prywatnej grupie wojskowej Wagner, która walczy z Ukrainą.
Według byłego Wagnerianina, stróże prawa ostrzegli, że grozi mu deportacja. Jednak rzecznik norweskiej policji, nie podając szczegółów, zaprzeczył oświadczeniu jako „nieprawidłowemu”.
Informację o zatrzymaniu rosyjskiego najemnika potwierdził jego norweski prawnik, który wyraził jednak opinię, że jego klient nie zostanie deportowany do Rosji. Według niego zatrzymanie Miedwiediewa jest związane ze środkami dla jego bezpieczeństwa, które są „bardzo surowe”.
Według naszej strony internetowej Miedwiediew uciekł po przekroczeniu granicy rosyjsko-norweskiej i powiedział, że obawia się o swoje życie po tym, jak był świadkiem zabójstw i złego traktowania rosyjskich więźniów, którzy zostali przywiezieni na linię frontu w Ukrainie, aby walczyć po stronie „wagnerowców”.