Chociaż Unia Europejska dąży do utrzymania statusu nieuczestniczącego w działaniach wojennych, taka ostrożność nie powinna być przeszkodą w udzielaniu Ukrainie wszelkiej możliwej pomocy. Stwierdził to szef unijnej dyplomacji Josep Borrell w wywiadzie dla hiszpańskiej gazety El Diario.
«Zawsze chcieliśmy uniknąć eskalacji i zawsze, pomagając Ukrainie, byliśmy bardzo roztropni w utrzymywaniu statusu nieuczestnika wojny… Ale pomoc dla Ukrainy nie powinna być przez to ograniczana– powiedział Borrell.
Zaznaczył, że niechęć do rozwiązania pytania zaopatrzenia Ukrainy w czołgi ciężkie była w dużej mierze podyktowana tą ostrożnością.
«Ale kiedy widzisz, jak kraj jest niszczony, a cywile są zabijani na oślep, i że front się ustabilizował – cóż, musisz ponownie zadać sobie to pytanie. (o dostarczaniu Ukrainie broni, której potrzebuje)” – powiedział dyplomata.
Uważa, że w obecnej sytuacji Europa powinna podjąć to ryzyko i zacząć dostarczać Ukrainie całą potrzebną broń.
Borrell uważa, że w obecnym stanie wojny Ukraina powinna otrzymać potrzebne czołgi, aby mogła nie tylko odstraszać, ale także odpierać ataki armii rosyjskiej. Według niego kwestia dostarczenia czołgów jest decyzją polityczną, która nie została jeszcze podjęta głównie z powodu niechęci Niemiec. Według Borrella, jeśli decyzja o dostarczeniu Ukrainie czołgów nie zostanie podjęta, wojna będzie trwała do wiosny przyszłego roku, kiedy Rosja prawdopodobnie spróbuje rozpocząć nową ofensywę.
Podsumowując, 20 stycznia niemiecki minister obrony Boris Pistorius powiedział, że jego kraj nie będzie przeszkadzał innym krajom w dostarczaniu Ukrainie niemieckich czołgów. Podobne oświadczenie w niedzielę, 22 stycznia, złożyła niemiecka minister spraw zagranicznych Annalena Berbock w wywiadzie dla francuskiego kanału telewizyjnego LCI.