Były pracownik rosyjskiej katowni, która działała podczas okupacji Chersonia, został zatrzymany w Odessie. Mężczyzna dobrowolnie poszedł współpracować z wrogiem, a po zajęciu miasta uciekł do Odessy.
Według SBU, po schwytaniu Chersonia były pracownik miejscowego zakładu karnego udał się na współpracę z rosyjskimi okupantami, którzy zorganizowali go jako tresera psów z przydziałem tak zwanego „specjalnego nazwiska chorążego służby wewnętrznej”.
„Sprawca zgodził się na „propozycję” i dobrowolnie napisał „oświadczenie” o wstąpieniu do władz okupacyjnych. Tam został powołany do jednostki bezpieczeństwa ośrodka reżimowego Federacji Rosyjskiej, do którego nielegalnie więzieni rasziści represjonowali lokalnych mieszkańców”, – mówi w Komunikat SSU.
Większość więźniów w sali tortur stanowili członkowie ruchu oporu. Spośród nich tortury próbowały wybić zgodę na współpracę z wrogiem.
Podczas wyzwolenia Chersonia napastnik postanowił uciec do Odessy, gdzie próbował ukryć się przed funkcjonariuszami organów ścigania. Tam jednak został zatrzymany przez funkcjonariuszy SBU.
Mężczyzna został poinformowany o podejrzeniu w części 7 sztuki. 111-1 (współpraca) kodeksu karnego. W czasie postępowania przygotowawczego będzie przebywał w areszcie tymczasowym.