Rosyjskie zasoby internetowe masowo wysyłają wiadomości SMS do rodzin ukraińskiego wojska z propozycją wypełnienia kwestionariusza, który rzekomo pomoże znaleźć więźnia na terytorium Rosji lub na okupowanych terytoriach Ukrainy. O tym poinformowało Ministerstwo Obrony Ukrainy w odniesieniu do swojego Sztabu Koordynacyjnego ds. Traktowania Jeńców Wojennych.
„Pod pozorem „pomocy” rodzinom poszukującym osób zaginionych, rosyjskie służby specjalne zbierają dane osobowe, które w końcu mogą zaszkodzić pozycji obrońców w niewoli i uniemożliwić ich uwolnienie” – czytamy w oświadczeniu. Komunikat Personel.
Sztab Koordynacyjny zaleca również krewnym i przyjaciołom ukraińskiego wojska:
- ignorowanie wszelkich nieoficjalnych wiadomości stron trzecich;
- nie przekazywać żadnych danych osobowych o swoich krewnych podejrzanym osobom/stronom/kanałom telegramu;
- zgłaszać przypadki nielegalnego gromadzenia danych osobowych organom ścigania Ukrainy.
MON podkreślił, że wszystkie kwestie związane z pobytem naszego wojska w niewoli powinny być omawiane z Dowództwem Koordynacyjnym ds. Traktowania Jeńców Wojennych, ponieważ jest to jedyna wyspecjalizowana instytucja państwowa, która zajmuje się kwestiami pomocy i zwolnienia z niewoli.
Wcześniej komisarz prezydenta ds. zapewnienia praw obrońców Alyona Verbytska poinformowała, że około 3,4 tys. Rubli. Ukraińscy żołnierze są obecnie w niewoli, kolejne 15 tysięcy. Brakuje ludzi.