W okupowanym Melitopolu rosyjscy najeźdźcy zdemontowali pomnik Tarasa Szewczenki. Ogłosił to burmistrz Iwan Fiodorow.
„Okupanci Melitopola tak chętnie eksterminują wszystko, co ukraińskie i siłą narzucają swój „rosyjski świat”, że terror dotarł nawet do pomników. Jednocześnie orkowie tak bardzo boją się powszechnego oporu, że podobnie jak szczury wyłażą ze swoich nor, wyłącznie pod osłoną nocy. Przypomnę: kilka miesięcy temu okupanci powiesili swój rashist tricolor na głównym maszcie miasta, ale z jakiegoś powodu zrobili to „pobedobyesie” w środku nocy. A wczoraj wieczorem, podczas godziny policyjnej, w samym sercu miasta zdemontowano pomnik Tarasa Szewczenki. Najwyraźniej zabrano ich do piwnicy, ponieważ tylko w ten sposób mogą poradzić sobie z niewłaściwymi”. – Napisał jest na Telegramie.
Fiodorow opublikował również zdjęcie pustego cokołu.
„Orkowie myślą, że ukrywając pomnik, zgaszą opór tysięcy mieszkańców, którzy pozostają w okupacji. Jednak już teraz mają odwrotny skutek. Nasze symbole, podobnie jak nasi mieszkańcy, nie pękają. Bohaterowie Ukrainy nie są na papierze i nie są w kamieniu. Są w naszych sercach i wśród nas”. – dodał.
Przypomnijmy, że armia rosyjska zaczęła aktywnie przenosić swój sprzęt do regionu Zaporoża, wojsko aktywnie wzmacnia odcinek frontu Melitopol.