Rankiem w sobotę 14 stycznia rosyjscy okupanci przeprowadzili ataki rakietowe na infrastrukturę w Kijowie. Wybuchy rozległy się około 9:40 rano, po czym w stolicy ogłoszono alarm lotniczy.
CMVA poinformowała, że trwa atak rakietowy na stolicę i nastąpiło uderzenie w infrastrukturę.
Mer stolicy Ukrainy Witalij Kliczko powiedział, że wybuchy miały miejsce w obwodzie dniprowskim, a w rejonie hołosijiwskim na niemieszkalne terytorium spadły pociski. Nie ma ofiar.
Jeszcze później Kliczko powiedział, że w dzielnicy Gołosiejewskiej stolicy wybuchł pożar w obiekcie niemieszkalnym w wyniku ataku wroga na stolicę.
Z kolei zastępca szefa Kancelarii Prezydenta Kiriłł Tymoszenko wyjaśnił, że Rosjanie uderzają rakietami w obiekty infrastruktury krytycznej.
Przypomnimy, dziś rano w Kijowskim obwodzie słychać było odgłosy wybuchów. Zastępca dowódcy Wojsk Lądowych generał broni Ołeksandr Pawliuk oświadczył, że odgłosy wybuchów, które mieszkańcy Kijowa usłyszeli rankiem 14 stycznia, nie były związane z żadnymi działaniami zbrojnymi.