Rosja ma poważne problemy z dowódcami plutonów lub kompanii. W wysuniętych jednostkach sił okupacyjnych brakuje około 40% młodszych dowódców. O tym w Komentarze O „RBC-Ukraina” poinformował przedstawiciel Głównego zarządu wywiadowczego Ministerstwa obrony Ukrainy Andrzej Czerniak.
Według przedstawiciela wywiadu wojskowego Ukrainy niedobór obserwuje się w szczególności w jednostkach wroga walczących w obwodach donieckim i ługańskim.
„Federacja Rosyjska będzie kontynuować swoje działania ofensywne, ponieważ nie osiągnęła swojego głównego celu – całkowitej okupacji obwodów donieckiego i ługańskiego. I to właśnie w jednostkach, które tam są, obserwujemy, że okupanci mają poważne problemy z dowódcami na poziomie plutonu czy kompanii. Ci, którzy stoją na pierwszej linii, nie chcą walczyć, przejść do ofensywy, wielu chce się okaleczyć, aby powrócić na terytorium Rosji i już nie walczyć. Większość nie planuje przedłużenia umowy, ale nikt ich o to nie” – powiedział Andrij Czerniak.
Dlatego zmobilizowani Rosjanie są często wysyłani do operacji szturmowych bez dowództwa i właściwej interakcji między grupami. Mogą mieć jakieś drobne sukcesy taktyczne, ale giną setkami, a na ich miejsce wysyłają nowe „mięso armatnie”, powiedział przedstawiciel wywiadu wojskowego Ukrainy.
Ponadto, według niego, istnieją problemy z przywództwem w armii rosyjskiej na najwyższych szczeblach.
„Widzieliśmy już i nadal widzimy częste wymiany generałów i dowódców różnych szczebli, którzy nie byli w stanie wykonać zadań. Być może jest to ich ostatnia szansa na naprawienie sytuacji i przynajmniej częściowe osiągnięcie celów. Dlatego, według naszych szacunków, problemy kadrowe z kadrą dowódczą Rosjan będą rosły z każdym dniem” – podsumował Andrij Czerniak.
Media donoszą, że prawie rok po inwazji na pełną skalę, która została wymyślona przez rosyjskiego prezydenta Władimir PutinKtóry miał trwać kilka tygodni, Kreml planuje nową ofensywę w Ukrainę, przygotowując jednocześnie obywateli do konfliktu ze Stanami Zjednoczonymi i ich sojusznikami, który ma trwać latami. Nowa ofensywa Federacji Rosyjskiej może rozpocząć się już w lutym lub marcu.