W organizacji wysyłek „bomb pocztowych” w Hiszpanii w listopadzie-grudniu ubiegłego roku śledztwo podejrzewa Główny Zarząd Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych FR (dawniej Główny Zarząd Wywiadowczy, GRU). Stwierdza to artykuł w amerykańskiej gazecie The New York Times, który cytuje „Radio Swoboda».
Amerykańska publikacja powołuje się na „amerykańskich urzędników” bliskich śledztwu, którzy chcieli pozostać anonimowi. Według nich na trop udało się trafić dzięki skoordynowanym działaniom hiszpańskiej policji, amerykańskiego i brytyjskiego wywiadu.
Według uzyskanych danych sprawcami ataków są członkowie skrajnie prawicowego „Rosyjskiego Ruchu Imperialnego” związanego z GRU, z siedzibą w Petersburgu, ale „którego agenci działają w całej Europie”. Hiszpańska policja odkryła ich dzięki powiązaniom z lokalnymi ruchami skrajnie prawicowymi.
Działania wykonawców, według śledztwa, były prowadzone przez oficerów jednostki wojskowej 29155 w centrum szkoleniowym GRU we wschodniej Moskwie. Wcześniej agencje wywiadowcze w krajach europejskich oskarżyły pracowników tej jednostki o eksplozje składów amunicji w Czechach w 2014 r., próbę zabójstwa handlarza bronią Omelyana Gebrova w Bułgarii w 2015 r., próbę zamachu stanu w Czarnogórze w 2016 r. i otrucie Siergieja Skripala w Wielkiej Brytanii w 2018 r. Rosja zaprzecza udziałowi w tych zbrodniach.
Osoby zbliżone do hiszpańskiego śledztwa twierdzą, że celem wysyłki „bomb pocztowych” było ostrzeżenie europejskich polityków: Rosja może przeprowadzać zamachy terrorystyczne w stolicach państw członkowskich NATO, które udzielają Ukrainie pomocy wojskowej. Nieprzypadkowo jedna z bomb trafiła do biura hiszpańskiej firmy Instalaza, która w szczególności produkuje granatniki dostarczane ukraińskiej armii.
Jedno ze źródeł w The New York Times powiedziało, że prezydent Rosji Władimir Putin „dał swojemu wywiadowi wojskowemu szeroką swobodę rozwijania i prowadzenia tajnych operacji w Europie”, ale nadal nie jest jasne, jak osobiście był zaangażowany w operację materiałów wybuchowych w listach.
Rosyjscy urzędnicy nie skomentowali jeszcze materiału amerykańskiej publikacji. Rzeczniczka hiszpańskiej ambasady w Waszyngtonie odmówiła komentarza, powołując się na dochodzenie.
Przypomnimy, list z materiałami wybuchowymi, w szczególności, wpłynęło do Ambasady Ukrainy w Hiszpanii. List został skierowany bezpośrednio do ambasadora. Pracownik ambasady, który sprawdzał kopertę, został ranny w wybuchu.