Blisko rok po inwazji na pełną skalę, która miała trwać kilka tygodni, Kreml planuje nową ofensywę przeciwko Ukrainie, przygotowując jednocześnie swoich obywateli do konfliktu ze Stanami Zjednoczonymi i ich sojusznikami, który ma trwać latami. Nowa ofensywa Federacji Rosyjskiej może rozpocząć się już w lutym lub marcu, pisze amerykańskie wydanie Bloomberg w odniesieniu do urzędników Federacji Rosyjskiej zaznajomionych z sytuacją.
Kreml chce w ten sposób zademonstrować zdolności bojowe swojej armii. Rosja zgodziłaby się również na całkowity rozejm, pod warunkiem, że terytorium już okupowane przez Rosję pozostanie pod jej kontrolą.
„Prawie rok po inwazji na pełną skalę, która miała trwać kilka tygodni, Władimir Putin przygotowuje nową ofensywę w Ukrainie, przygotowując jednocześnie swój kraj do konfliktu ze Stanami Zjednoczonymi i ich sojusznikami, który spodziewa się latami. Według osób bliskich Kremlowi nowa ofensywa może rozpocząć się już w lutym lub marcu” – czytamy w publikacji.
Publikacja zauważa, że Putin jest nadal przekonany, że zaangażowanie większej liczby żołnierzy pozwoli Rosji zmienić kurs w rozpętanej wojnie. Niepowodzenia i nowe wyrzeczenia, które rosną każdego dnia, nie przekonują go do tego.
Wraz z tym Kreml już podporządkowuje gospodarkę i rosyjskie społeczeństwo potrzebom wojny. Dlatego na wiosnę możliwa jest nowa runda mobilizacji w Rosji.
Eksperci podkreślają, że rozczarowanie Putina sytuacją na froncie nie zmusza go do porzucenia swoich celów. Oznacza to, że wojna będzie dłuższa, bardziej krwawa i gorsza dla wszystkich.
Jednocześnie Ukraina nadal zwiększa dostawy broni. Administracja prezydenta USA Joe Bidena omawia możliwość dostarczenia Ukrainie myśliwców F-16. Niemiecki minister obrony Boris Pistorius wyjaśnił, że czołgi Leopard 2 zostaną dostarczone w Ukrainę do końca marca.
Publikacja pisze również, że Ukraina przygotowuje się do odparcia wojsk rosyjskich i wyzwolenia swoich terytoriów. Pytanie tylko, czy Rosja rozpocznie nową ofensywę, zanim Kijów otrzyma obiecane dostawy amerykańskich i europejskich czołgów. Brutalne i wyniszczające ataki rosyjskie na wschodzie w pobliżu Bachmutu uszczupliły siły ukraińskie i uniemożliwiły im prowadzenie operacji ofensywnych w innych obszarach.
Amerykańscy i europejscy oficerowie wywiadu wątpią, czy Rosja ma środki na nową wielką ofensywę, nawet po zmobilizowaniu dodatkowych 300 tysięcy ton zeszłej jesieni. Personel wojskowy. Tymczasem sojusznicy Ukrainy zwiększają dostawy broni, przygotowując się po raz pierwszy do transferu pojazdów opancerzonych i czołgów podstawowych, które mogą pomóc ukraińskim wojskom przebić się przez rosyjskie pozycje.