Stany Zjednoczone powstrzymują się obecnie od przekazania Ukrainie własnych czołgów Abrams ze względu na złożoność służby bojowej i potrzebę szkolenia wojskowego. Zostało to stwierdzone przez zastępcę asystenta sekretarza obrony Laurę Cooper, Raporty „Europejska Prawda”.
„Jednym z aspektów, na które zwracamy uwagę, są oczywiście możliwości, jakie ta lub inna technika może zaoferować. Ale musimy również wziąć pod uwagę takie rzeczy, jak utrzymanie i przygotowanie, zaopatrzenie, a czasami koszty odgrywają ważną rolę „- powiedziała.
Jeśli chodzi o transfer bojowych wozów piechoty Bradley, który został ogłoszony dzień wcześniej, to, według Coopera, wskazuje „właściwy czas, aby Ukraina wykorzystała swoje możliwości do zmiany dynamiki na polu bitwy”.
„Absolutnie zgadzamy się, że Ukraina potrzebuje czołgów. Jest to jeden z powodów, dla których współpracujemy z Holandią w celu przywrócenia pewnej liczby czołgów T-72, które już przybywają na pole bitwy. Ale musimy pamiętać o konserwacji i konserwacji zbiorników i oczywiście wiemy, że zbiornik Abramsa, oprócz tego, że wymaga dużo paliwa, jest dość trudny w utrzymaniu „- powiedziała rzeczniczka Pentagonu.
Nawiasem mówiąc, dzień wcześniej Stany Zjednoczone ogłosiły nowy pakiet pomocy wojskowej dla Ukrainy o wartości 3 miliardów dolarów. Nowy pakiet obejmuje pojazdy bojowe, haubice, pociski, amunicję i części zamienne.