Ministerstwo Spraw Zagranicznych zaprzeczyło wypowiedziom brukselskiego korespondenta Radia Swoboda Rikarda Jóźwiaka, że Ukraina rzekomo prosiła sojuszników w Unii Europejskiej, by nie stosowali nowych sankcji wobec Białorusi. O tym Zgłoszone przedstawiciel Ministerstwa Spraw Zagranicznych Oleg Nikolenko.
12 stycznia Ricard Jóźwiak Zgłoszone, że jednym z powodów, dla których Białoruś nie została objęta sankcjami przez UE wraz z Rosją w najnowszych pakietach sankcyjnych, jest to, że władze ukraińskie o to poprosiły.
Oleg Nikolenko przypomniał, że na Białoruś nałożono szereg sankcji personalnych i sektorowych za wspieranie rosyjskiej agresji w Ukrainę.
„Jesteśmy świadomi dyskusji między państwami członkowskimi UE w kwestii dalszej synchronizacji sankcji nałożonych na Federację Rosyjską. Jednocześnie, według naszych informacji, nie ma jeszcze konsensusu w UE”– powiedział dyplomata.
Z kolei Komisja Europejska również ustosunkowała się do zarzutów, że Ukraina prosiła o niestosowanie sankcji wobec Białorusi. Według rzecznika polityki zagranicznej UE Petera Stana, wszystkie dyskusje na temat unijnych sankcji odbywają się poufnie.
„Jeśli są osoby prawne lub osoby z Białorusi, które zostały umieszczone na liście sankcji w poszczególnych pakietach, to zależy to od państw członkowskich i sposobu, w jaki zgadzają się na tworzenie tych pakietów. Dyskusja, proces decydowania o tych pakietach, o tym, kogo podjąć, jakie będzie przedłużenie sankcji lub pakietów, jest poufny. Dzieje się to między państwami członkowskimi w poufnych rozmowach, więc nie omawiamy szczegółów publicznie i oczywiście nie dyskutujemy o tym, dlaczego ktoś lub coś nie znajduje się w odpowiednim pakiecie., – cytuje Peter Stan „Europejska Prawda».
Dodał, że sankcje wobec Rosji podczas inwazji w Ukrainę na pełną skalę są stale poddawane przeglądowi, podobnie jak sankcje wobec rosyjskich doradców.
Należy zauważyć, że Bruksela przyspieszyła prace nad dziesiątym pakietem sankcji wobec Rosji. Państwa członkowskie chcą przyjąć nowy pakiet przed szczytem UE–Ukraina w Kijowie, zaplanowanym na początek lutego.