Wojska ukraińskie i rosyjskie przygotowują się do aktywnych operacji ofensywnych na wiosnę. A Rosja prawdopodobnie przygotowuje się do przeprowadzenia decydującej ofensywy. Jest jednak mało prawdopodobne, że będzie on z terytorium Białorusi, wynika z raportu Instytutu Studiów nad Wojną (ISW) z 13 stycznia.
Analitycy ISW zgadzają się z wypowiedziami ministra obrony Aleksieja Reznikowa i szefa wywiadu obronnego Kiriłła Budanowa, że „wiosna jest najlepszym okresem dla wznowienia ruchów wojskowych dla wszystkich stron” i że siły rosyjskie będą gotowe do rozpoczęcia szybszych operacji na wiosnę, dlatego siły ukraińskie muszą być na to przygotowane.
„Prognoza Reznikowa dotycząca wyższych wskaźników rosyjskich operacji na wiosnę częściowo potwierdza ocenę ISW, że siły rosyjskie prawdopodobnie przygotowują się do planowanej decydującej operacji wojskowej w 2023 roku” – czytamy w raporcie.
ISW nadal nie widzi żadnych oznak, że siły ukraińskie zamierzają wstrzymać trwające operacje kontrofensywne tej zimy na rzecz dużej kontrofensywy wiosną tego roku. Zamiast tego siły ukraińskie mogą wykorzystać trwające operacje kontrofensywne, aby stworzyć warunki do potencjalnej większej operacji kontrofensywnej tej wiosny.
ISW uważa również, że nowa rosyjska inwazja w Ukrainę z Białorusi jest mało prawdopodobna i że siły białoruskie prawdopodobnie nie przyłączą się do walk w Ukrainie.
Przypomnimy, ukraiński wywiad poinformował, że Rosja przesuwa gospodarkę na „tory wojenne”. Według analityków wskazuje to na przygotowanie rosyjskich władz, na czele z Władimirem Putinem, do długotrwałej wojny.