Eksplozje na kilku rosyjskich lotniskach wskazują na trudności z systemem obrony powietrznej, który nie może pokryć wszystkich potrzeb w Rosji. Stwierdza to raport brytyjskiego Ministerstwa Obrony, opublikowany 29 grudnia.
Brytyjski wywiad zauważa, że rankiem 26 grudnia lotnisko wojskowe w Engels, gdzie stacjonują rosyjskie bombowce strategiczne, zostało zaatakowane po raz drugi w ciągu ostatnich trzech tygodni, rzekomo przez drony.
„Przez długi czas Rosja przykładała dużą wagę do utrzymywania zaawansowanych naziemnych systemów obrony powietrznej, ale teraz staje się coraz bardziej oczywiste, że Rosji nie jest łatwo przeciwdziałać zagrożeniom powietrznym w głębi swojego terytorium”, – mówi w Sprawozdanie.
Brytyjskie Ministerstwo Obrony dodaje, że pierwszym wyzwaniem dla Rosji może być znaczne zapotrzebowanie na nowoczesne systemy obrony powietrznej średniego zasięgu, takie jak Pancyr-S1, które mogłyby przeciwdziałać dronom. Jest to konieczne przede wszystkim do ochrony punktowej strategicznie ważnych obiektów, takich jak Engels. Ponadto systemy te są potrzebne w dużych ilościach do pokrycia dowództwa polowego w pobliżu linii frontu w Ukrainie.
We wstępnym przeglądzie brytyjski wywiad poinformował, że w niedalekiej przyszłości Rosja może zdecydować się na utrzymanie linii frontu w pobliżu Kreminny jako priorytetu, ponieważ obszar ten jest ważny dla logistyki wojsk rosyjskich w Donbasie.