Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski oświadczył, że nie widzi zdecydowanych działań Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża w kwestii ukraińskich więźniów. Stwierdził to podczas konferencji „UA: Prawa człowieka w mrocznych czasach”, pisze „Espresso».
„Musimy sprowadzić wszystkich z powrotem, to nasz obowiązek. A w czasie, kiedy my, delikatnie mówiąc, nie widzimy determinacji i konkretnych działań w odpowiednich procesach ze strony organizacji takich jak Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża, musimy szukać i znajdować nowe formaty, nowych ludzi w nowych realiach” – podkreślił Zełenski.
Przewodniczący zauważył, że system współpracy i współdziałania rzeczników praw obywatelskich może poprawić sytuację. Na przykład ukraiński komisarz praw człowieka Dmytro Lubinets stał się już częścią zespołu pracującego nad powrotem ukraińskich więźniów.
Przypomnimy, 8 grudnia okazało się, że Czerwony Krzyż uzyskał dostęp do ukraińskich jeńców wojennych. Do tej pory administracja okupacyjna na okupowanych terytoriach wschodniej Ukrainy uniemożliwiała międzynarodowym obserwatorom dostęp do ukraińskich ośrodków przetrzymywania więźniów. Nie jest jeszcze jasne, co skłoniło stronę rosyjską do współpracy.