W rosyjskim mieście Kursk, które znajduje się 160 km od granicy z Ukrainą, rankiem 6 grudnia na lotnisku doszło do eksplozji. Zgłaszają to władze lokalne.
Według rosyjskich urzędników zbiornik na ropę naftową wybuchł w wyniku ataku dronów w pobliżu lotniska Kursk.
Strażacy próbują ograniczyć i zlokalizować płomienie. Służby specjalne już pracują na miejscu zdarzenia. Nie ma ofiar wśród ludzi.
Przed inwazją na Rosję na pełną skalę lotnisko Kursk-Vostochny było wykorzystywane zarówno do lotnictwa cywilnego, jak i wojskowego. Od 24 lutego obowiązuje zakaz lotów cywilnych, lotnisko stało się w pełni wojskowe.
14 Gwardyjski Pułk Lotnictwa Myśliwskiego Federacji Rosyjskiej stacjonuje w Kursku-Wostocznym. Składa się głównie z myśliwców wielozadaniowych Su-30SM.
To trzecia eksplozja na lotnisku, która miała miejsce na terytorium Rosji w ciągu ostatnich dwóch dni.
Dzień wcześniej słychać było wybuchy na lotnisku w pobliżu Riazania i w bazie lotniczej Engels w regionie Saratowa.