Na terytorium Białorusi, obwodów briańskiego i kurskiego w Rosji tylko 22 tys. rosyjskich żołnierzy jest obecnie blisko Ukrainy, czyli o połowę mniej niż przed inwazją na pełną skalę 24 lutego i atakiem na Kijów, powiedział w czwartek, 29 grudnia, zastępca szefa Głównego Zarządu Operacyjnego Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy Aleksiej Gromow.
„Wzdłuż państwowej granicy Ukrainy z Republiką Białorusi sytuacja pozostaje kontrolowana i stabilna. Wróg nadal podnosi poziom wyszkolenia, prowadząc ćwiczenia na białoruskich poligonach, gdzie obecnie przebywa do 11 tys. personelu i ponad 400 jednostek uzbrojonego sprzętu wojskowego okupowanego kraju” – powiedział Gromow, cytowanyUkraińska Prawda».
Według jego słów, dziś zgrupowanie rosyjskich wojsk rozmieszczonych na Białorusi, a także w obwodach briańskim i kurskim w Rosji, jest o połowę mniejsze niż grupa, która była zaangażowana w ofensywę na Kijów w lutym tego roku – 22 tysiące. przeciwko 45,5 tys. Rubli. Najeźdźców.
Według Gromowa, nawet w przypadku zaangażowania wszystkich bojowych jednostek białoruskich z Wojsk Lądowych i Sił Specjalnych, Połączona Grupa Wojsk Agresora będzie liczyć około 30 tysięcy. osób, czyli wciąż mniej niż ten, który uczestniczył w inwazji na pełną skalę.
Przedstawiciel Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy dodał, że Rosja od 29 grudnia usunęła z terytorium Białorusi wszystkie zapasy amunicji do systemów artyleryjskich i systemów rakiet wielokrotnego startu, które powstały w interesie Federacji Rosyjskiej w przeddzień ataku w Ukrainę. Według niego Mińsk ma ograniczone możliwości dostarczania amunicji ofensywnej grupie wojsk ze swojego terytorium.