Rosja nadal produkuje rakiety Iskander, Calibre i Kh-101, ale nie w takim tempie, aby często przeprowadzać zmasowane ataki. Zostało to ogłoszone przez przewodniczącego Sił Powietrznych Jurija Ignata na antenie krajowego telethonu.
Wyjaśnił, że użycie rosyjskich rakiet nie jest obecnie skorelowane z ich produkcją w przedsiębiorstwach.
„Branża niestety działa. Te same „Iskandery” i „Kalibry” i X-101, i są to pociski, które zagrażają głównie na duże odległości i są bronią precyzyjną, w rzeczywistości przemysł tych pocisków nadal działa. Tak, nie mogą ich produkować w tempie, w jakim ostrzeliwują najeźdźcy. Oznacza to, że użycie pocisków nie jest skorelowane z ich produkcją w przedsiębiorstwach. Dlatego liczba możliwych ataków rakietowych topnieje. Początkowo mówili, że 4-5, 3-4, teraz mówią, że 2-3 masowe ataki rakietowe pozostają, jeśli podejdziemy do tych danych z matematycznego punktu widzenia „- powiedział Jurij Ignat.
Wcześniej okazało się, że Rosja zaczęła używać w Ukrainie niektórych rodzajów broni z rezerw strategicznych, a częściowo zadawała ataki rakietowe pociskami wyprodukowanymi w sierpniu tego roku.
Również w ciągu 2 miesięcy Rosja wyeksportowała z Białorusi amunicję artyleryjską 122 mm, 152 mm. Według wywiadu wojskowego Rosja negocjuje z innymi krajami dostawy amunicji, broni rakietowej do Smiercza i Uragan, których brakuje. Poza tym Rosja negocjuje z Iranem uzupełnienie zapasów rakiet balistycznych.