Stany Zjednoczone nie nalegają już, aby Ukraina nie uderzała w cele w Rosji. Stanowisko USA zmieniło się po przeprowadzeniu przez Rosję licznych ataków rakietowych na infrastrukturę krytyczną Ukrainy. Poinformowała o tym wpływowa brytyjska gazeta Razy powołując się na źródło w Pentagonie.
Należy zauważyć, że Stany Zjednoczone są obecnie mniej zaniepokojone tym, że ukraińskie wojsko uderza w cele na terytorium Rosji i że uderzenia te mogą doprowadzić do eskalacji konfliktu.
„Nie mówimy Kijowowi: „Nie uderzajcie w Rosjan”. Nie możemy im powiedzieć, co mają robić. To, jak używają broni, zależy od nich. Ale kiedy używają dostarczonej broni, nalegamy tylko, aby ukraińskie wojsko przestrzegało międzynarodowego prawa wojennego i konwencji genewskich. – powiedział rozmówca w Pentagonie.
Według jego słów, jedynym ograniczeniem dla Ukrainy jest nie próba zabicia konkretnych rosyjskich obywateli. A teraz, jak zauważa publikacja, Ukraina spełnia te wymagania.
Wcześniej informowaliśmy, że Ukraina prosi Stany Zjednoczone o przekazanie systemów rakietowych dalekiego zasięgu ATACMS pod warunkiem koordynacji celów, które zostaną przez nie trafione.
Przypomnijmy, że 5 grudnia wybuchy rozległy się w Rosji niemal jednocześnie na lotnisku wojskowym Diagilewo w regionie Riazań i bazie lotniczej Engels w regionie Saratowa. W obu obiektach bazują transportery rakiet. Według amerykańskiego wydania The New York Times, wybuchy na rosyjskich lotniskach spowodowały drony wystrzelone z terytorium Ukrainy. Ukraińskie władze oficjalnie nie komentują tych wybuchów.