Służba Bezpieczeństwa Ukrainy zatrzymała mężczyznę, który w lutym 2014 roku wywiesił rosyjską flagę nad Charkowską Radą Miejską i wezwał do jej ataku. Został skazany ponad osiem lat po zbrodni.
Według służby prasowej SBU we wtorek, 20 grudnia, mieszkaniec Charkowa przemawiał przed kamerami rosyjskich propagandystów i agitował za zmianą granic Ukrainy i przejęciem organów państwowych. Większość tych „audycji” z jego udziałem została sfilmowana przez przedstawicieli kremlowskiego kanału telewizyjnego „Rosja 1”.
«Kiedy próby przejęcia miasta przez Moskwę nie powiodły się, napastnik postanowił „położyć się” i w ten sposób uniknąć sprawiedliwości. Aby to zrobić, przestrzegał środków konspiracyjnych, stale zmieniał adresy zamieszkania i numery telefonów komórkowych. Jednak funkcjonariusze SBU ustalili jego miejsce pobytu i zatrzymali go„, brzmiała wiadomość.
Podczas przeszukania jego mieszkania funkcjonariusze organów ścigania znaleźli:
- Rosyjskie flagi i wstążki św. Jerzego;
- karabin snajperski z optyką;
- karabin samopowtarzalny Z-10;
- Naboje do broni palnej 7,62 mm.
Obecnie śledczy Służby Bezpieczeństwa poinformowali sprawcę o podejrzeniu naruszenia integralności terytorialnej Ukrainy, a także nielegalnego obchodzenia się z bronią i amunicją.
Przypomnimy, 26 lutego 2014 roku, podczas Rewolucji Godności, prorosyjscy demonstranci w Charkowie pikietowali obrady rady miejskiej. Tego samego dnia z budynku rady miejskiej usunięto flagę UE i zawieszono rosyjską. Ale później, po negocjacjach z ówczesnym burmistrzem Giennadijem Kernesem, rosyjska flaga została usunięta z budynku rady miejskiej.