Mówiąc o potrzebie 300 czołgów, 600-700 bojowych wozów piechoty, 500 haubic do zwycięstwa, głównodowodzący Sił Zbrojnych Ukrainy, generał Walerij Załużny, miał na myśli potrzeby konkretnej operacji. Jednak do całkowitej deokupacji ukraińskich ziem, od 1991 roku, potrzeba więcej sprzętu i broni, powiedział minister obrony Ukrainy Ołeksij Reznikow na antenie narodowego telethonu we wtorek, 20 grudnia.
„Chciałbym wyjaśnić opinię generała Załużnego, ponieważ nie wszystkie zostały poprawnie odczytane. Powiedział, że może wygrać tę wojnę jako całość i osobno nazwał tę liczbę potrzeb dla konkretnej operacji. Dlatego jest to zwycięstwo w jednej konkretnej operacji i tak, te liczby są realistyczne” – powiedział Reznikow.
Według niego, biorąc pod uwagę pomoc partnerów Ukrainy i możliwości krajowego kompleksu wojskowo-przemysłowego, liczby te są realistyczne.
„Ale do całkowitego zwycięstwa, całkowitej deokupacji ukraińskich ziem od 1991 r., w tym Krymu, Doniecka i Ługańska, oczywiście potrzeba więcej sprzętu i broni, o czym informujemy naszych partnerów” – podkreślił minister.
Wcześniej głównodowodzący Sił Zbrojnych Ukrainy, generał Walerij Załużny, powiedział w wywiadzie dla The Economist, że może wygrać wojnę, ale potrzeba więcej broni.
„Wiem, że mogę pokonać tego wroga. Ale potrzebuję zasobów. Potrzebuję 300 czołgów, 600-700 bojowych wozów piechoty, 500 haubic. Myślę, że to całkiem realistyczne, aby dostać się do zakrętu 23 lutego. Ale nie mogę tego zrobić z dwiema brygadami. Dostaję to, co dostaję, ale mniej, niż potrzebuję” – powiedział Załużny.
Wcześniej Naczelny Wódz Sił Zbrojnych Ukrainy powiedział, że rosyjskie siły okupacyjne przygotowują około 200 tysięcy ton. nowi żołnierze, którzy ponownie spróbują szturmować Kijów.