Odessa i prawie cały region Odessy są bez światła po rosyjskim ataku dronów kamikaze, który miał miejsce w nocy z soboty na niedzielę 10 grudnia. Od soboty wieczorem zasilanie nie zostało przywrócone, a energetycy przewidują, że tym razem naprawa potrwa dłużej niż zwykle.
W nocy rosyjscy okupanci uderzyli w drony kamikaze Shahed-136 w dwóch obiektach infrastruktury energetycznej w obwodzie odeskim, w wyniku czego ponad pół miliona odbiorców zostało bez prądu i ciepła. Firma energetyczna DTEK Odessa Grids poinformowała, że prąd był dostarczany tylko do przepompowni i kotłowni, aby mieszkańcy regionu mieli ciepło i wodę. Elektryczność była również dostarczana do szpitali.
Zgodnie z poprzednimi Prognoz Energetycy, czas na przywrócenie obiektów energetycznych w regionie Odessy zajmie znacznie więcej niż w poprzednich czasach po ostrzale wroga. Po zakończeniu prac renowacyjnych energetycy DTEK Odessa Grids będą mogli na chwilę zacząć włączać zasilanie.
Funkcjonariusze organów ścigania rozpoczęli już dochodzenie w sprawie ataku wroga za naruszenie praw i zwyczajów wojennych, poinformowało biuro prokuratora generalnego.
W nocy z 9 na 10 grudnia Rosjanie zaatakowali irańskimi kamikaze trzy regiony Ukrainy – Chersoń, Mikołajów i Odessę. Siły Obrony Powietrznej zestrzeliły 10 z 15 dronów wystrzelonych przez zbrodniarzy wojennych