W Niemczech członkowie grupy, która zaplanowała zamach stanu, zamierzali zabić kanclerza Olafa Scholza. Donosi o tym gazeta The New York Times w odniesieniu do rozmówców zaznajomionych z postępami w dochodzeniu.
Według źródeł prasowych podczas nalotów niemieccy funkcjonariusze organów ścigania skonfiskowali około 40 sztuk broni palnej i tysiące pocisków. Znaleziono również ponad 100 umów o zachowaniu poufności, w których sygnatariusze zobowiązali się do zachowania w tajemnicy planów grupy spiskowców. Za ujawnienie planów członkowie grupy mogą zostać zabici.
Plan zakładał szturm na Bundestag, aresztowanie parlamentarzystów i zamordowanie kanclerza Olafa Scholza.
New York Times pisze, że książę Henryk XIII Roysse, nazywany przywódcą rebelii, ma powiązania z rosyjskim konsulatem w Lipsku. Odwiedził instytucję dwukrotnie, gdzie rzekomo spotkał się z rosyjskimi dyplomatami, jedna z wizyt miała miejsce w czerwcu, a mianowicie w dniu Rosji.
Rosyjski konsulat w Lipsku nie odpowiedział na prośby o komentarz, ale w zeszłym tygodniu rosyjscy urzędnicy zaprzeczyli jakiemukolwiek związkowi ze spiskowcami, nazywając to wewnętrzną sprawą Niemiec.
Plan opracowany przez spiskowców, którzy byli zwolennikami niemieckiej grupy konspiracyjnej znanej jako Reichsbürger lub „Obywatele Rzeszy. Wierzą w teorię spiskową, która nabrała rozpędu w kręgach skrajnie prawicowych: że powojenna republika niemiecka nie jest suwerennym krajem, ale korporacją stworzoną przez aliantów po II wojnie światowej.
Niektórzy ludzie, którzy popierali Henryka XIII, byli czynnymi oficerami wojskowymi lub policyjnymi, podczas gdy inni byli przeszkoleni w zakresie posiadania broni. Nie jest jednak jasne, na ile spiskowcy byli w stanie zrealizować swoje plany i jak blisko byli działania. Podobno już dwukrotnie planowali bunt.
Według źródeł publikacji, śledczy poinformowali również na briefingu w parlamencie, że trwają spory między czołowymi spiskowcami na temat stanowisk w rządzie cieni, które chcieli stworzyć.
Według naszej strony internetowej, rankiem 7 grudnia niemieckie służby specjalne przeszukały ponad 130 domów i mieszkań w całych Niemczech i aresztowały 25 osób podejrzanych o przygotowywanie zamachu stanu. W spisku wzięli udział przedstawiciele starożytnej rodziny szlacheckiej, były członek parlamentu, a także były dowódca sił specjalnych Bundeswehry.
Według niemieckiego MSW łącznie grupy te liczą około 23 tysięcy. osób, ale tylko niewielką ich część można uznać za ekstremistów.