Niemcy planują przekazać Ukrainie 18 samobieżnych instalacji artyleryjskich RCH 155, 80 pickupów, 2 namioty hangarowe, 7 ciężarówek. Dostarczonych zostanie również 90 sztuk sprzętu antydronowego. O tym Zgłoszone 9 grudnia ambasada Niemiec w Ukrainie.
Analitycy wojskowi nazywają ACS RCH-155 ulepszoną wersją PzH 2000, do której wykorzystali kołowe podwozie z transportera opancerzonego Boxer. RCH-155 ma „bezzałogową”, w pełni zautomatyzowaną wieżę, dzięki czemu załoga tego ACS to tylko dwie osoby. Maksymalny deklarowany zasięg ognia wynosi do 54 km, szybkość strzelania do 9 pocisków na minutę, a wycofana amunicja to 30 pocisków. Masa bojowa – 39 ton, prędkość – do 100 km / h na autostradzie.
Wcześniej niemieckie media pisały, że ukraiński minister obrony Ołeksij Reznikow wysłał prośbę do swojego niemieckiego odpowiednika w sprawie tych ACS 14 lipca. W tym czasie informowano, że 18 sztuk RCH-155 za 216 milionów euro chciało zostać zakupionych od niemieckiego producenta. W końcu, jesienią, okazało się, że rząd niemiecki zgodził się na dodatkowe uzbrojenie artyleryjskie dla Ukrainy. Jednak nadal trzeba było to zrobić.
Krauss-Maffei Wegmann zaoferował dostarczenie pierwszych próbek dział samobieżnych nie wcześniej niż 30 miesięcy później. Według Welt, powołując się na ukraińskie źródła, KMW chciał rozpocząć produkcję tylko wtedy, gdy pojawił się wyraźny sygnał ze strony rządu federalnego, że broń może być eksportowana w Ukrainę, zauważa „Publiczny».
Kiedy dokładnie sprzęt dotrze na miejsce, nie jest zgłaszany ze względów bezpieczeństwa.
Przypomnimy, w ciągu ostatniego tygodnia Niemcy przekazały Ukrainie kolejne 20 pojazdów opancerzonych Dingo, a także dwa ciągniki-transportery czołgów M1070 Oshkosh.