Zwiększenie presji Rosji na Białoruś pozbawia Aleksandra Łukaszenkę możliwości manewru, by nie iść na ustępstwa wobec Kremla. Stwierdza to raport American Institute for the Study of War (ISW).
„Długa gra prezydenta Rosji Władimira Putina o przywrócenie zwierzchnictwa nad Białorusią postępuje niezależnie od wysiłków Putina, aby aktywniej zaangażować Białoruś w jego inwazję w Ukrainę. Łukaszenka prawdopodobnie opóźni spełnienie większych żądań Putina, takich jak zaangażowanie wojsk białoruskich do udziału w inwazji w Ukrainę, czyniąc niewielkie ustępstwa, które blokował przez lata” – czytamy w raporcie ISW.
Jednocześnie analitycy ISW uważają za mało prawdopodobne, aby rosyjska inwazja na północną Ukrainę z Białorusi była nieunikniona.
Dowódca Połączonych Sił Zbrojnych Ukrainy, generał broni Siergiej Najew, powiedział 20 grudnia, że siły rosyjskie na Białorusi mają „obecnie wystarczający” potencjał wojskowy, aby stworzyć niepewne zagrożenie dla Ukrainy.
Należy zauważyć, że obecnie Białoruś nie jest bezpośrednim uczestnikiem wojny na pełną skalę w Ukrainie, ale zapewnia wsparcie logistyczne rosyjskiej inwazji. W szczególności zapewnia wojskom rosyjskim dostęp do terytorium Białorusi, skąd siły rosyjskie wykonują misje bojowe w celu bombardowania ukraińskich miast, a także wystrzeliwania pocisków na terytorium Ukrainy.
Jak podaje nasza strona internetowa, 19 grudnia prezydent Rosji Władimir Putin po raz pierwszy od trzech lat przybył do Mińska, aby wziąć udział w rozmowach z Aleksandrem Łukaszenką w cztery oczy, a także w szerszym formacie z udziałem przedstawicieli obu krajów. Do Mińska przybyli także rosyjski minister obrony Siergiej Szojgu i rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow.
Wywiad Obronny Ukrainy uważa, że spotkanie prezydenta Rosji z Łukaszenką w Mińsku oznacza, że Putin po raz kolejny próbuje wciągnąć Białoruś w wojnę z Ukrainą.