Dowódca rosyjskich sił okupacyjnych Siergiej Surowikin, nakazał swoim wojskom wycofanie się z Chersonia i wzmocnił front zmobilizowany w celu zmniejszenia prawdopodobieństwa udanego kontrataku Sił Zbrojnych zimą. Jednak, jak pisze Financial Times W odniesieniu do zachodnich analityków możliwy jest przełom ukraińskich wojsk.
Należy zauważyć, że po mianowaniu Surovikina dwa zadania zostały stosunkowo pomyślnie zrealizowane – uzupełnienie armii kosztem 300 tysięcy zmobilizowali żołnierzy i wycofali się z Chersonia. Według autorów artykułu, w rezultacie pozycje armii rosyjskiej stały się znacznie bardziej stabilne.
„Te silniejsze pozycje obronne zmniejszają szanse powodzenia ukraińskiej zimowej kontrofensywy, która przetnie most lądowy biegnący wzdłuż wybrzeża Morza Azowskiego i łączy Rosję z Krymem, chociaż przełom jest nadal uważany przez zachodnich analityków wojskowych za możliwy” – czytamy w artykule.
Publikacja, powołując się na zachodniego doradcę obrony, donosi, że morale i determinacja ukraińskich obrońców są wciąż nieporównywalnie wyższe niż Rosjan. Jednocześnie ukraińskie wojsko ponosi ciężkie straty, a niektóre jednostki „cierpią z powodu silnego zmęczenia, potrzebują więcej broni i amunicji”.
Financial Times cytuje również słowa byłego generała brygady armii brytyjskiej Bena Barry’ego, że rosyjskie czołgi, drony i duża liczba ludzi „są bezwartościowe, jeśli wywiad i przywództwo są niewystarczające”.
Generał Surowikin został mianowany dowódcą wojsk rosyjskich w Ukrainie 8 października Wraz z jego pojawieniem się zmieniła się taktyka armii najeźdźców.